Padły mocne słowa o Cristiano Ronaldo. "Nie potrafi"

- Sytuacje z Euro 2016 i tegorocznego turnieju oceniam przez pryzmat jego ego. Ono go rozsadza. Ronaldo nie potrafi być na drugim planie. Musi być panną młodą na weselu i denatem na pogrzebie - tak zachowanie portugalskiego gwiazdora ocenił Piotr Żelazny z magazynu "Kopalnia. Sztuka futbolu" oraz Viaplay, który był gościem środowego programu Sport.pl Live.

Reprezentacja Portugalii szczęśliwie awansowała do ćwierćfinału Euro 2024. Szczęśliwie, bo do wyeliminowania Słowenii w 1/8 finału drużyna Roberto Martineza potrzebowała serii rzutów karnych. W niej bohaterem Portugalczyków był Diogo Costa, który obronił wszystkie trzy uderzenia rywali.

Zobacz wideo Żelazny: Ronaldo pokazał, że mężczyzna też może płakać. Ale czy to jest lider?

Po spotkaniu, jak zwykle, najwięcej mówiło się o Cristiano Ronaldo. 39-latek rozegrał całe spotkanie, a kolejny raz nie zdobył bramki. Tym razem jednak dyskutowano nie tylko o jego postawie sportowej, ale i jego emocjach.

Po zakończeniu pierwszej połowy dogrywki kamery pokazały płaczącego Ronaldo. Napastnik Al-Nassr nie wytrzymał po tym, jak w 105. minucie zmarnował rzut karny. W przerwie dogrywki rozbitego Ronaldo pocieszali koledzy z reprezentacji.

Reakcja Ronaldo została odebrana na dwa sposoby. Ci, którzy go wspierali, podkreślali, że dawanie upustu emocjom, nie jest niczym złym. Inni wskazywali jednak, że takie zachowanie nie przystoi liderowi drużyny, który ma pociągnąć za sobą innych.

- To jest bardzo trudny temat. Stoję w nim okrakiem, pośrodku i rozumiem oba punkty widzenia. (...) Rozumiem twierdzenia, że te łzy nie były nieprofesjonalne, że były w porządku. Że to były łzy, które pokazywały niesamowite zaangażowanie człowieka opętanego piłką i chęcią wygrywania. To mogło pokazać, że można i że męskie łzy nie są powodem do wstydu - w programie Sport.pl Live powiedział Piotr Żelazny z magazynu "Kopalnia. Sztuka futbolu" oraz Viaplay.

- Z drugiej strony rozumiem głosy, które mówią: "no zaraz, to jest lider?". Czy lider, który jest kapitanem reprezentacji, może się rozklejać, bo nie trafił karnego? A ma przed sobą jeszcze mnóstwo czasu i trzeba grać dalej? Jak on może kogoś za sobą pociągnąć, kiedy to on jest w centrum uwagi i to jego trzeba podnosić na duchu, klepać po plecach i mówić: "słuchaj, nic się nie stało"? - dodał.

"Musi być panną młodą na weselu i denatem na pogrzebie"

- Wydaje mi się, że to były szczere łzy i on to mógł zrobić. W 2016 r., kiedy Portugalia zdobyła mistrzostwo Europy, a on doznał kontuzji w finale, wspierał drużynę przy linii bocznej. Szalał przy niej i podpowiadał kolegom. Teraz to on potrzebował wsparcia. W jednym z najważniejszych momentów nie strzelił rzutu karnego. Zawiódł rodzinę, kibiców i wszystkich, którzy kibicowali reprezentacji Portugalii. A ta bramka jest dla niego wyjątkowo ważna - skontrował 69-krotny reprezentant Polski, Tomasz Kłos.

Na koniec Żelazny rzucił na tę sytuację jeszcze inne światło. - Sytuacje z Euro 2016 i tegorocznego turnieju oceniam przez pryzmat jego ego. Ono go rozsadza. Ronaldo nie potrafi być na drugim planie. Musi być panną młodą na weselu i denatem na pogrzebie. Kiedy osiem lat temu nie mógł grać, zrobił takie show, że kamery pokazywały tylko jego. Teraz zrobił prawdziwą dramę, żeby pokazać, jak on to przeżywa - powiedział.

- Mam problem z Ronaldo. Zwłaszcza od momentu, kiedy obejrzałem dokument o nim. To było studium narcyzmu. To było niesamowite. Dokument był autoryzowany przez Ronaldo, który musiał zaakceptować każdą scenę. Więc jeśli on zaakceptował ujęcia, w których wyszedł z niego człowiek opętany sobą, to znaczy, że ma bardzo mało dystansu do siebie - dodał.