Piłkarze Willy'ego Sagnola zaczęli Euro 2024 źle, gdyż polegli z Turcją 1:3. Następnie niewiele dzieliło ich od zwycięstwa z Czechami, ale ostatecznie skończyło się wynikiem 1:1. Trzecie spotkanie grupowe to była największa niespodzianka. Co prawda Portugalia wystąpiła praktycznie w rezerwowym składzie, ale pomijając to, Gruzini pewnie pokonali ją 2:0. Tym samym awansowali do fazy pucharowej, ale tam musieli już uznać wyższość Hiszpanii.
Trzy trafienia - dokładnie tyle na niemieckim turnieju zanotował napastnik Georges Mikautadze. Wiadomo, ktoś może powiedzieć, że wszystkie zdobyte z rzutu karnego, natomiast nie zmienia to faktu, że jest on aktualnie najlepszym strzelcem zmagań ex aequo z Jamalem Musialą oraz Ivanem Schranzem. Szanse na zdobycie tytułu ma jednak małe, gdyż reprezentant Niemiec będzie miał co najmniej jeszcze jedną okazję, by poprawić dorobek.
Mimo to trzeba przyznać, że o Mikautadze zaczęło być w ostatnich tygodniach bardzo głośno. I nie tylko ze względu na kadrę, gdyż właśnie poinformowano, że piłkarz zmienia pracodawcę i na zasadzie transferu definitywnego przenosi się do FC Metz. Francuski zespół pierwotnie wypożyczył go w styczniu, ale zastrzegł sobie w umowie prawo wykupu i z niego skorzystał. Tym samym na konto holenderskiego klubu wpłynie 13 mln euro, a nowy kontrakt zawodnika będzie obowiązywał do końca czerwca 2028 roku.
Sam zainteresowany nie chciał jednak potwierdzić, czy w przyszłym sezonie będzie występował w FC Metz. - Ten turniej otworzył moją osobę na całą Europę, pokazał moje umiejętności. Teraz wyjeżdżam na wakacje, a co potem? Zobaczymy. Jeszcze nie podjęliśmy żadnej decyzji - podsumował. Fabrizio Romano informował niedawno, że 23-latek rzekomo osiągnął wstępne porozumienie z AS Monaco. Zainteresowany nim ma być też Olympique Marsylia.
Ajax nie może być zadowolony z tej transakcji. Rok temu wykupił przecież ówczesnego króla strzelców Ligue 2 właśnie z FC Metz za 16 mln euro, natomiast w jego barwach rozegrał tylko dziewięć spotkań, bez żadnego trafienia. Najwyraźniej przeskok okazał się zbyt duży, chociaż może nie do końca. - Ponad dwa miesiące spędziłem w hostelu. Byłem sam i czułem, że oszaleję. Klub nie pomógł mi w znalezieniu mieszkania. Jesienią zrobiłem to sam, korzystając z Airbnb - wspominał napastnik na łamach "L'Equipe".
Francuska drużyna najpierw wypożyczyła piłkarza, a ten w 22 meczach Ligue 1 strzelił 13 goli i zajął siódme miejsce w ligowej klasyfikacji strzelców. Mimo wszystko nie udało mu się uchronić drużyny przed spadkiem. Na koniec sezonu FC Metz zanotowało cztery porażki z rzędu i musiało rywalizować w barażach. Pierwsze spotkanie na wyjeździe przegrało z St. Etienne 1:2.
I choć w rewanżu heroicznie walczyło o wygraną, grając od 6. minuty w osłabieniu i prowadząc w 25. minucie 2:0 (jedna bramka Mikautadze), ostatecznie poległo po dogrywce. Decydujące trafienie straciło w 117. minucie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!