Francuzi są wskazywani jako główni faworyci do końcowego zwycięstwa w całym turnieju - i to nawet mimo dość słabej postawy w fazie grupowej. Belgowie? Choć w grupie grali całkiem dobrze, to razili nieskutecznością i ostatecznie zdobyli tylko cztery punkty w grupie z Rumunią, Słowacją oraz Ukrainą.
Mało kto się spodziewa, żeby Belgom udało się wyeliminować Francuzów. Żeby zwiększyć swoje szanse, piłkarze reprezentacji Belgii będą musieli wyłączyć z gry Kyliana Mbappe - największą gwiazdę francuskiej kadry. Okazuje się, że niektórzy takie założenia wzięli sobie bardzo mocno do serca.
W mediach społecznościowych reprezentacji Belgii pojawiło się nagranie, na którym widać komika Pablo Andresa oraz piłkarza reprezentacji Belgii Amadou Onanę. - Kto będzie kopał Mbappe po goleniach? - intonuje Andres. - Onana, Amadou Onana! - odpowiada mu pomocnik Evertonu.
Nagranie szybko zauważyły francuskie oraz hiszpańskie media i po kilku godzinach zostało ono usunięte z mediów społecznościowych. Rzecznik prasowy belgijskiej kadry Stefan Van Loock odniósł się do całej sprawy na początku sobotniej konferencji prasowej.
- Nie chcieliśmy nikogo atakować. Współpracujemy z Pablo Andresem od dawna, to wideo również miało być zabawne, ale najwidoczniej pomyliliśmy się w naszej ocenie i je usunęliśmy. Chcemy przeprosić każdego, kto poczuł się przez to urażony. Dla nas to koniec tej sprawy - powiedział.
Mecz Francji z Belgią odbędzie się w poniedziałek 1 lipca o godzinie 18:00. Zachęcamy do śledzenia tego spotkania na portalu Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.