Tyle polskie kluby zarobią na Euro 2024!

W sobotę 29 czerwca rozpoczyna się faza pucharowa Euro 2024. W turnieju nie ma już reprezentacji Polski, która udział w turnieju zakończyła na etapie fazy grupowej. Kibice polskiej Ekstraklasy wciąż jednak mogą trzymać kciuki za reprezentantów rodzimej ligi. Na rozgrywanych w Niemczech mistrzostwach wciąż pozostało pięciu zawodników grających na co dzień w Polsce. To świetne wieści dla ich klubów, które znacznie się dzięki temu wzbogacą.

W Euro 2024 udział bierze jeszcze pięciu piłkarzy z klubów Ekstraklasy. Trzech już pożegnało się z mistrzostwami. Są to Polacy: Taras Romanczuk (Jagiellonia Białystok), Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin) i Bartosz Salamon (Lech Poznań). 

Zobacz wideo Co dalej z Lewandowskim? "To brzmi jak kiepski żart"

Było ośmiu, zostało pięciu. Ekstraklasowicze na Euro dadzą zarobić klubom

Trzy polskie kluby mają jeszcze przedstawicieli na Euro 2024. To Gruzin Nika Kwekweskiri i Słoweniec Miha Blazić z Lecha Poznań. Obaj w swoich reprezentacjach także mają kolegów grających na co dzień w Ekstraklasie. Mowa tu oczywiście o wahadłowych: Otarze Kakabadze z Cracovii i Eriku Janży z Górnika Zabrze.

Kwintet ekstraklasowiczów, którzy pozostali na Euro, uzupełnia Rumun Bogdan Racovitan z Rakowa Częstochowa. Pobyt każdego z nich na turnieju oznacza, że do klubów popłyną pieniądze z UEFA.

Za każdy dzień zawodnika na turnieju klub Ekstraklasy otrzymuje około 3333 euro. W jaki sposób wyliczany jest pobyt piłkarza? Rozpoczyna się on już dziesięć dni przed pierwszym spotkaniem na Euro aż do pierwszego dnia po odpadnięciu reprezentacji danego zawodnika.

Jeśli piłkarz żegna się z turniejem już po fazie grupowej, kluby otrzymują za jego pobyt około 70 tysięcy euro. To kwoty, które popłyną do Jagiellonii, Lecha i Pogoni za pobyt Romanczuka, Salamona i Grosickiego.

Z tych trzech klubów najwięcej zarobić mogą jednak poznaniacy. Są już pewni około 210 tysięcy euro, ale biorąc pod uwagę, że Gruzja i Słowenia (kadry Kwekweskiriego i Blazicia - red.) wciąż są w grze, to ta kwota wzrośnie. Już teraz przed startem fazy pucharowej polskie kluby mogą być pewne, że zarobią ponad dwa miliony złotych. Ostateczną kwotę poznamy wtedy, kiedy z turniejem pożegnają się Gruzini, Słoweńcy i Rumuni. 

Piłkarze ekstraklasy na Euro 2024 i aktualne zarobki dla klubów w euro:

  • Lech Poznań: Bartosz Salamon (Polska), Miha Blazić (Słowenia), Nika Kvekveskiri (Gruzja) - 210 tys
  • Cracovia: Otar Kakabadze (Gruzja) - 70 tys.
  • Górnik Zabrze: Erik Janza (Słowenia) - 70 tys.
  • Jagiellonia Białystok: Taras Romanczuk (Polska) - 70 tys.
  • Pogoń Szczecin: Kamil Grosicki (Polska) - 70 tys.
  • Raków Częstochowa: Bogdan Racovitan (Rumunia) - 70 tys.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.