Media: Marciniak zbesztany przez szefa sędziów UEFA! I to publicznie

Szymon Marciniak i jego asystenci zostali "zrugani" przez szefa sędziów UEFA Roberto Rosettiego w obecności innych arbitrów przebywających na Euro 2024 - informuje hiszpański portal Relevo. Chodzi o niesławną decyzję Polaków w końcówce spotkania Real Madryt - Bayern Monachium w Lidze Mistrzów, które miało miejsce już półtora miesiąca temu. Marciniak dostał też "zatruty cukierek" w 1/8 finału - dodają Hiszpanie.

8 maja 2024 roku - Szymon Marciniak z ekipą nie przeżyli wówczas w Madrycie najlepszego wieczoru w życiu. Polacy prowadzili bardzo dobrze rewanżowy mecz półfinałowy pomiędzy Realem Madryt a Bayernem Monachium (2:1), ale tylko do 102. minuty. Wtedy to po długiej piłce zagranej w pole karne Realu polscy arbitrzy odgwizdali spalonego Noussaira Mazraouiego i nie dali Bawarczykom dokończyć akcji, która po kilku chwilach od gwizdka zakończyła się golem Matthijsa de Ligta.

Zobacz wideo Szaleństwo na ulicach Tbilisi! Gruzja pokonała Portugalię!

Można oczywiście spekulować, czy akcja potoczyłaby się podobnie, gdyby nie gwizdek Marciniaka, czy jednak defensywa Realu z bramkarzem Andrijem Łuninem zdążyli już odpuścić. Jednak zadaniem polskich sędziów było doprowadzenie do końca akcji i dopiero wówczas zasygnalizowanie złamania przepisów, żeby w razie czego mógł zareagować VAR. Tym bardziej, że późniejsze powtórki pokazały, że Mazraoui prawdopodobnie na spalonym nie był.

Marciniak został skrytykowany po meczu przez trenera Bayernu Thomasa Tuchela, a także zawodników z Niemiec. Wydawało się, że kilka tygodni po tych wydarzeniach kurz związany z tym spotkaniem już opadł. Nic bardziej mylnego.

Marciniak "zrugany" przez szefa sędziów UEFA. Dostał "zatruty cukierek" w 1/8 finału

Jak informuje portal Relevo, półtora miesiąca po tym wydarzeniu Szymon Marciniak wraz z zespołem mieli zostać "zrugani" przez szefa sędziów UEFA Roberto Rosettiego za tamtą decyzję. I to nie w "cztery oczy", lecz nagle, na spotkaniu ze wszystkimi sędziami delegowanymi na Euro 2024.

Miało to mocno zaskoczyć środowisko sędziowskie, podobnie jak fakt, że Szymon Marciniak prowadził tylko jeden mecz fazy grupowej, w którym Belgia pokonała Rumunię 2:0.

Być może to była kara dla polskiego arbitra za wydarzenia z Madrytu. W 1/8 finału Polak został wyznaczony do jednego ze spotkań, który nazywany jest przez środowisko "zatrutym cukierkiem". Chodzi o sobotni mecz Szwajcarii - państwa, w którym znajdują się siedziby UEFA i FIFA - z Włochami, czyli ojczyzny Roberto Rosettiego.

Wniosek hiszpańskiego medium z tego wszystkiego jest taki, że polscy arbitrzy będą w sobotę pod szczególną presją i będą musieli otrzeć się o doskonałość, aby znów nie zostać zakwestionowanymi w obecności swoich kolegów.

Mecz 1/8 finału Szwajcaria - Włochy zostanie rozegrany w sobotę 29 czerwca o godzinie 18:00 na Stadionie Olimpijskim w Berlinie. Relacja na żywo na Sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.