Francuzi wciąż są wśród głównych faworytów do końcowego zwycięstwa na mistrzostwach Europy. To nie dziwi, bo mają jeden z najmocniejszych składów na tym turnieju. Jednak po słabej grze w fazie grupowej atmosfera wokół kadry nie jest najlepsza. Na pewno nie pomaga też napięta sytuacja polityczna we Francji - w polityczny konflikt zaangażował się nawet Kylian Mbappe.
Francuskie media żyją już 1/8 finału. Francuzi zagrają w niej z Belgią. Wszystko przez to, że podopieczni Didiera Deschampsa tylko zremisowali z Biało-Czerwonymi 1:1, co poskutkowało zajęciem drugiego miejsca w grupie. Francuscy piłkarze już przygotowują się do spotkania z Belgami, ale wg. "L'Equipe" w kadrze wciąż rozpamiętywany jest mecz z Polakami.
Didier Deschamps w trakcie czwartkowego treningu nie umiał powstrzymać się od złośliwości. Na jego celowniku znalazł się Eduardo Camavinga, który w ostatnim spotkaniu fazy grupowej, pojawił się na murawie dopiero w 61. minucie i nie dał najlepszej zmiany - za co po meczu był krytykowany przez Deschampsa.
- Czy Cama jest gotowy? Możemy zaczynać? - miał powiedzieć szkoleniowiec tuż przed startem treningu do zawodnika, który akurat wiązał buty.
"L'Equipe" zwraca uwagę, że ostatnio trener reprezentacji Francji pobłaża piłkarzom dużo mniej niż w poprzednich latach. Deschamps krytykował - otwarcie i wewnątrz reprezentacji - Griezmanna, którego francuskie media uważały za jego pupilka. Tylko że niektórym zawodnikom nie podoba się zmiana podejścia selekcjonera.
Jednocześnie gazeta stwierdza, że jest za wcześnie, żeby mówić o tym, że Deschamps stracił zaufanie drużyny. Wciąż popiera go Kylian Mbappe, wydaje się też, że urażony nowym podejściem nie jest Griezmann.
Ostateczną ocenę będzie można wystawić dopiero po zakończeniu turnieju. Francji na pewno przydałby się mecz, który odmieniłby nastroje wokół reprezentacji. W 1/8 finału podopieczni Deschampsa zagrają z Belgią. To spotkanie odbędzie się w poniedziałek 1 lipca o godzinie 18:00.