W niedzielę Niemcy zremisowali 1:1 ze Szwajcarią i rzutem na taśmę wygrali grupę A na Euro 2024. Rzutem na taśmę, bo drużyna Juliana Nagelsmanna doprowadziła do remisu w 92. minucie dzięki bramce Niclasa Fuellkruga. Gdyby Niemcy ten mecz przegrali, zajęliby drugie miejsce w grupie.
Dla Fuellkruga był to drugi gol na Euro 2024. Napastnik Borussii Dortmund zdobył też bramkę w pierwszym meczu turnieju przeciwko Szkocji (5:1). W nim rzut karny wykorzystał również podstawowy niemiecki napastnik - Kai Havertz.
I to właśnie do piłkarza Arsenalu najwięcej pretensji mieli niemieccy kibice. Havertz nie strzelił gola w meczach z Węgrami (2:0) i Szwajcarią. W drugim spotkaniu miał tylko jeden celny strzał, mimo że łącznie miał aż sześć uderzeń.
Po tym jak bohaterem meczu ze Szwajcarią został Fuellkrug, Niemcy zaczęli się domagać zmiany w składzie drużyny Nagelsmanna. Kibice uważają, że ich kadrze bardziej przyda się klasyczny napastnik taki jak Fuellkrug, a nie Havertz, który większość zawodowej kariery grał jako pomocnik.
Niemcy nie chcą Havertza
25-latek grywał w ataku w Chelsea, a na stałe do tej roli przypisał go w Arsenalu Mikel Arteta. W poprzednim sezonie Havertz odbudował się w północnym Londynie i w 51 meczach strzelił 14 goli oraz miał siedem asyst.
W kadrze nie wygląda tak dobrze. O nastrojach wśród kibiców najlepiej świadczy sonda "Bilda", który przeprowadził ankietę, kto powinien grać w ataku reprezentacji Niemiec. Udział w niej wzięło blisko 140 tys. internautów i aż 90 proc. z nich chciało, by Havertz usiadł na ławce rezerwowych w meczu 1/8 finału.
- Niclas ma wielkie szanse, by znaleźć się w podstawowym składzie. Ale Kai ma je dokładnie takie same. W meczu ze Szwajcarią miał trzy okazje i był wściekły, że nie wykorzystał co najmniej dwóch z nich. To wciąż fantastyczny piłkarz - bronił zawodnika Nagelsmann.
Mecz 1/8 finału Niemcy rozegrają 29 czerwca w Dortmundzie. Ich rywalem będzie druga drużyna grupy C. Rozstrzygnięcia w niej zapadną we wtorek o 21. Drugie miejsce w grupie na razie może zająć każdy: Anglia, Dania, Słowenia lub Serbia.
W ostatniej kolejce czekają nas mecze Anglia - Słowenia oraz Dania - Serbia. Relacje na żywo na Sport.pl.
