W środę, 19 czerwca reprezentacja Chorwacji zmierzyła się w drugiej kolejce Euro 2024 z Albanią. Mecz rozgrywany na Volksparkstadion w Hamburgu nie wyłonił zwycięzcy. Obie drużyny musiały zaakceptować podział punktów (2:2). W 11. minucie Albańczycy objęli prowadzenie po golu Qazima Laci. W drugiej odsłonie Chorwaci zaczęli odrabiać straty i zrobiło się 2:1. Na listę strzelców wpisali się Andrej Kramaric i Klaus Gjasula (gol samobójczy). Wynik spotkania na 2:2 w doliczonym czasie gry w drugiej połowie ustalił Gjasula. Tym razem Albańczyk trafił do właściwej siatki.
Choć spotkanie było niezwykle emocjonujące, to po jego zakończeniu mówi się nie tylko o golach i innych boiskowych wydarzeniach. O skandalu napisał portal kurir.rs. "W trakcie drugiej połowy meczu Chorwacji z Albanią z trybun rozległy się skandowania "Zabić Serba" - czytamy. Według doniesień wspomnianego źródła skandaliczne skandowanie miało być udziałem fanów obu reprezentacji.
Ponadto, po meczu do kibiców dołączył Mirlind Daku. Napastnik Rubina Kazań i reprezentacji Serbii wziął megafon i poprowadził doping, a następnie według portalu espreso.co.rs zaczął skandować po albańsku "Zabić Serba".
Teraz espreso.co.rs informuje o kolejnych wydarzeniach. W mediach społecznościowych pojawił się film, na którym widać, jak niemiecki policjant bawi się z albańskimi kibicami. W pewnym momencie zaczął naśladować jedną z fanek i pokazał gest dwugłowego orła, co przypadło do gustu pozostałym osobom.
Taki gest może być uznany za prowokację polityczną. Dwugłowy orzeł znajduje się na fladze Albanii, ale jest również uważany za symbol Kosowa. Stosunki na linii Serbia - Albania od czasów wojny w Kosowie są wyjątkowo napięte. Albania popiera niepodległość Kosowa, a Serbowie uznają je za nielegalne.
Serbowie także grają na Euro 2024. W pierwszym meczu ulegli 0:1 reprezentacji Anglii. W kolejnym spotkaniu zmierzą się ze Słowenią. To spotkanie odbędzie się w czwartek 20 czerwca o 15:00.