To był jeden z najlepszych meczów reprezentacji Polski w ostatnich latach. Niemniej, wciąż był to mecz przegrany. Polacy ulegli w Hamburgu Holandii 1:2, ale pokazali, że są w stanie grać naprawdę dobrą piłkę. Biało-Czerwonych czeka teraz rywalizacja w Berlinie z Austrią, zaplanowana na piątek 21 czerwca.
Wojciech Szczęsny - 4+
Trzymał długo Polaków przy życiu. Bronił w doskonałym stylu kolejne uderzenia Gakpo, Van Dijka, w drugiej połowie z kolei dwukrotnie zatrzymał Dumfriesa. Przy pierwszym golu, przez rykoszet, był bez szans. Przy drugim, choć piłka przeleciała mu pod ręką, też przez bliską odległość trudno mieć do niego pretensje. Na pewno jednak przydałoby mu się troszkę więcej dokładności w grze nogami.
Jan Bednarek - 4
Pewny występ obrońcy Southampton. Często blokował zagrania Holendrów, ale też potrafił popisać się bardzo długim podaniem do Kacpra Urbańskiego. Uchronił się przed większymi błędami.
Bartosz Salamon - 3+
Nerwowo, ale skutecznie w pierwszych minutach. Często interweniował naprawdę dobrze, grał na wyprzedzenie, był dobrze ustawiony, ale miał sporo pecha, gdy uderzenie Cody'ego Gakpo odbiło się od niego i zaskoczyło Szczęsnego. Swój występ zakończył jednak błędem, który kosztował Polaków utratę decydującego gola, gdy nie zdążył do Wouta Weghorsta w polu karnym.
Jakub Kiwior - 5
Zasłużył na "piątkę". Grał bardzo pewnie w defensywie, co sprawiło, że grający w jego strefie Xavi Simons został bardzo szybko zdjęty z boiska przez Ronalda Koemana. Kiwior przerywał akcje Holendrów, blokował ich strzały. Jedyne zagrożenie z tej strony boiska było tylko wtedy, gdy Dumfries poradził sobie z Nicolą Zalewskim. W dodatku piłkarz Arsenalu był bardzo bliski strzelenia gola i to dwukrotnie, ale oba jego strzały obronił Bart Verbruggen.
Przemysław Frankowski - 3+
Na początku spotkania miał trochę problemów z Gakpo, ale później grał na tyle pewnie, że za grę ofensywną na tej stronie boiska musiał wziąć się Ake, który korzystał na tym, że Frankowski nie zawsze miał asekurację ze strony środkowego pomocnika. Nie raz otwierał akcje ofensywne Biało-Czerwonych dryblingiem czy prostopadłym podaniem.
Piotr Zieliński - 4+
Jeśli zespół jest taki, jak jego kapitan, to niech tak pozostanie do końca turnieju. Klasa. Doskonała asysta z rzutu rożnego na głowę Adama Buksy, dowodzenie grą Biało-Czerwonych mimo szaleńczego momentami pressingu Holendrów. Udzielał się także w defensywie, choćby w 24. minucie, kiedy doskonale zablokował w polu karnym Reijndersa. Gorszą miał tylko końcówkę pierwszej połowy. Jak to mawiał klasyk - zarówno w ofensywie, jak i defensywie.
Taras Romanczuk - 4+
Ma 32 lata, zadebiutował na wielkiej imprezie przeciwko piłkarzom, których oglądał dotąd tylko w telewizji. I nie pękł! Wprawdzie miał na początku troszkę problemów ze schodzącym do środka pola Memphisem Depayem, ale im dłużej trwał mecz, tym spisywał się lepiej. Zatrzymywał Reijndersa, Depaya czy Gakpo, a jego wślizg na tym drugim może być jednym z obrazków w turnieju. Na minus złe zgranie klatką piersiową na początku drugiej połowy, które dało Holendrom groźną kontrę. Zdjęty w 55. minucie, ale nie przez słabą grę, tylko wysoką intensywność gry.
Nicola Zalewski - 4
Potrzebował dużo czasu, by rozkręcić się w ofensywie. Przez pierwsze pół godziny nie pokazał zbyt wiele. Co więcej, to on fatalnym i niezrozumiałym zagraniem wszerz boiska zawalił gola na 1:1. Gol Holendrów go obudził, bo później obserwowaliśmy najlepszą możliwą wersję Zalewskiego. Był bliski asysty po dośrodkowaniu do Kiwiora w drugiej połowie, toczył zażarte pojedynki z Dumfriesem w defensywie, a także od 30. minuty ciągnął grę ofensywną Biało-Czerwonych. W ostatnich sekundach meczu oddał groźny strzał z dystansu, ale uderzenie pod poprzeczkę zostało obronione.
Sebastian Szymański - 2
Nieudany mecz pomocnika Fenerbahce. Bywał aktywny, ale bardzo mało dokładny. W defensywie rywale dość łatwo go gubili. To spowodowało m.in. świetną sytuację Reijndersa w 9. minucie. Słabość 25-latka szybko zauważył selekcjoner, zmieniając go już w przerwie.
Kacper Urbański - 4
Odwaga, luz, technika. A mówimy z niespełna 20-letnim zawodniku, który grał trzeci mecz w kadrze i pierwszy na tak wielkim turnieju. Urbański pokazuje, że może być odkryciem tych mistrzostw, aczkolwiek potrzeba troszeczkę więcej konkretów ze strony tak ofensywnie ustawionego zawodnika. Gdy zaczął nieco odpuszczać na początku drugiej połowy, Michał Probierz go szybko zmienił na Karola Świderskiego.
Adam Buksa - 4+
Jego piękny gol głową w 16. minucie dał nadzieję Polakom na coś wielkiego w tym meczu. Stoczył wiele pojedynków ze stoperami reprezentacji Holandii, dawał się we znaki Van Dijkowi i De Vrijowi. Wywalczył niejeden stały fragment gry, a do tego wytrzymał na wysokiej intensywności 90 minut.
Rezerwowi:
Jakub Moder - 4
Wszedł na drugą połowę z ławki rezerwowych za bezbarwnego Szymańskiego i imponował kolejnymi dobrymi zagraniami. Tak z przodu, jak i w defensywie. Jednak stracony gol na 1:2 także po części trafia na jego konto - poszedł "na raz" do Reijndersa, przez co później nie zdążył do zagrywającego w pole karne Ake. Kto wie jednak, czy kolejnego meczu z Austrią nie zacznie w podstawowym składzie.
Bartosz Slisz - 3+
Wszedł za Romanczuka w drugiej połowie i nie była to najgorsza zmiana. Polski środek pola zyskał nowe siły.
Karol Świderski - 3
Aktywny, ale mało dokładny po wejściu na boisko. Ożywił ofensywną grę Biało-Czerwonych, którzy w drugiej połowie stworzyli sobie więcej sytuacji niż w pierwszej. Sam Świderski miał jedną z nich, gdy po akcji Jakuba Piotrowskiego naciskany przez obrońców zdołał oddać strzał z kilku metrów, obroniony przez Verbruggena.
Jakub Piotrowski i Bartosz Bereszyński - grali za krótko, by ich ocenić.