Trener Niemców przeżył ogromną tragedię. "Najsmutniejszy moment w życiu"

Julian Nagelsmann nawet rok nie jest trenerem reprezentacji Niemiec, ale już udało mu się odmienić grę swojej kadry. Po ośmiu latach Niemcy wygrali pierwszy mecz na dużym turnieju. Zaledwie 36-letni selekcjoner ma bogate doświadczenie trenerskie, ale także życiowe. Gdy miał 20 lat, to przeżył rodzinną tragedię. - To był absolutnie najsmutniejszy moment w moim życiu - powiedział.

Reprezentacja Niemiec w koncertowy sposób rozpoczęła grę w Euro 2024. W meczu otwarcia gospodarze turnieju rozgromili Szkocję aż 5:1, pokazując, że będą liczyli się w walce o końcowy triumf. Bez wątpienia tak efektowna wygrana musi cieszyć Juliana Nagelsmanna. Ostatni raz pierwszy mecz na dużym turnieju Niemcy wygrali podczas Euro 2016, gdy wygrali z Ukrainą 2:0. Wtedy dotarli do półfinału, w którym przegrali z Francją. Od tamtego czasu, licząc mundiale w 2018 i 2022 roku oraz Euro 2020 Niemcy przegrywali pierwsze mecze

Zobacz wideo Tak Polacy chcą grać na Euro. "My to potrafimy"

Julian Nagelsmann przejął kadrę po Hansim Flicku we wrześniu 2023 roku, gdy nastroje u naszych zachodnich sąsiadów nie były najlepsze. Niemcy przegrywali, a w najlepszym przypadku remisowali większość spotkań. Zaczęło się to zmieniać po przyjściu 36-latka. Co prawda pierwsze cztery mecze, to wygrana, remis i dwie porażki, ale już w 2024 roku bilans to cztery wygrane i remis. 

Wydaje się więc, że Nagelsmann odmienił oblicze reprezentacji Niemiec. Chociaż jest ciągle młodym trenerem, to ma duże doświadczenie trenerskie, ale także życiowe. W lutym bieżącego roku udzielił wywiadu, w którym opowiedział o swoim życiu prywatnym oraz relacji z ojcem. 

Ojciec Juliana Nagelsmanna pracował w niemieckim wywiadzie 

Erwin Nagelsmann, ojciec Juliana, popełnił samobójstwo, gdy obecny trener niemieckiej kadry miał 20 lat. - Często myślę o tym dniu. To było bardzo trudne przeżycie. Mój ojciec nie zostawił listu pożegnalnego, nie było żadnego wyjaśnienia - powiedział Nagelsmann w rozmowie z dziennkiem "Der Spiegel". - Sposób, w jaki odebrał sobie życie, pokazał, że to była świadoma decyzja. Dla rodziny była ona niezrozumiała, ale pomogła mi świadomość, że naprawdę chciał umrzeć. Nie było żadnego wołania o pomoc oraz wysyłania sygnałów. Myślę, że trzeba uszanować jego decyzję.

Przez długi czas Nagelsmann był wychowany w przeświadczeniu, że jego ojciec był żołnierzem. Erwin Nagelsmann faktycznie służył państwu, ale jako tajny agent w niemieckim wywiadzie. - Widać było, że znajdował się pod olbrzymią presją. Nie mógł rozmawiać o pracy. Często mówił, że to dla niego za dużo. Był bardzo odważnym człowiekiem - opowiadał selekcjoner Niemców. Dodawał, że od ojca nauczył się tego, żeby nie przejmować się opiniami innych oraz podejmowania odważnych decyzji.

- To był absolutnie najsmutniejszy moment w moim życiu. Oczywiście wolałbym, żeby było inaczej, ale ostatecznie cała ta odpowiedzialność pomogła mi w rozwoju jako mężczyzny, a później jako trenera - stwierdził. 

W następnych dwóch meczach Euro 2024 Niemcy zagrają z Węgrami (19 czerwca) i Szwajcarią (23 czerwca).

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej, zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.

Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz skorzystać z Kryzysowego Telefonu Zaufania pod numerem 116 123. Na stronie centrumwsparcia.pl znajdziesz też listę organizacji prowadzących dyżury telefoniczne specjalistów z zakresu zdrowia psychicznego, pomocy dzieciom i młodzieży czy ofiarom przemocy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.