Gromy na polskiego sędziego po karnym dla Anglii. Niewykluczone, że będzie na finale Euro

Jakub Kręcidło
Anglicy awansowali do finału Euro po kontrowersyjnym rzucie karnym. Czy wpływ na tę decyzję miał Paweł Gil, jeden z asystentów VAR? - Dajmy spokój z takimi hasłami - słyszymy od eksperta.

O kontrowersyjnym rzucie karnym z meczu Anglia – Dania (2:1) mówi cały piłkarski świat. UEFA wszczęła aż trzy postępowania, a eksperci nie rozumieją decyzji Danny'ego Makkelie, który podjął decyzję o karnym, choć Raheem Sterling sam się wywrócił. – To nie był faul. I takie sytuacje nie powinny decydować o tym, kto zagra w finale mistrzostw Europy – mówi Sport.pl jeden z najbardziej znanych polskich arbitrów, którego zapytaliśmy też o polski wątek w półfinale.

Zobacz wideo "Krytycy Luisa Enrique schowali się z powrotem do jaskini"

Anglia – Dania. Paweł Gil był sędzią VAR, ale wpływu na grę nie miał

Jednym z asystentów Makkeliego był bowiem Paweł Gil. W mediach społecznościowych da się przeczytać wiele komentarzy, w których krytykuje się arbitra z Lublina i obarcza go winą za – jak twierdzi selekcjoner Duńczyków – "ustawienie wszystkiego pod Anglików". – Dajmy spokój z takimi hasłami. To nie wina Pawła, bo on miał kompletnie inne zadania – przekonuje jednak nasz rozmówca.

Na Euro obsada sędziowska jest szersza niż przy meczach Ligi Mistrzów. Zwykle pracuje dwóch sędziów VAR (główny oraz asystent), ale na mistrzostwach w pomieszczeniu siedzi aż czterech arbitrów. Każdy ma swoje zadania.

  • Główny sędzia VAR jest osobą decyzyjną. Jest liderem zespołu, któremu wszyscy mają pomagać.
  • Pierwszy asystent VAR odpowiada wyłącznie za spalone. Ma "swojego" realizatora, z którym pracuje nad błyskawiczną analizą sytuacji
  • Drugi asystent to wsparcie głównego sędziego VAR. Na bieżąco analizuje mecz, a do tego kontroluje przebieg gdy, gdy szef zespołu analizuje kontrowersyjną sytuację, zapobiegając np. wznowieniu gry.
  • Trzeci asystent VAR, którym Gil był na półfinale, zajmuje się przede wszystkim sprawami technicznymi oraz oglądaniem ujęć w transmisji telewizyjnej, bo często zdarza się, że realizatorzy telewizyjni szybciej znajdą odpowiednią powtórkę niż realizatorzy UEFA

Paweł Gil jest ceniony w UEFA za zdolności techniczne

– Trzeci asystent ma praktycznie zerowy wpływ na grę – twierdzi nasz rozmówca. – Zresztą, nie zdarza się często, by sędziowie VAR prosili asystentów o opinie. A jeśli już proszą, to raczej pierwszego asystenta, bo są przyzwyczajeni do tego w rozgrywkach międzynarodowych. Nie można też zapominać o wpływie języka. Makkelie z asystentami komunikował się po niderlandzku, a Paweł był tam przede wszystkim jako człowiek od spraw technicznych, na których zna się bardzo dobrze i jest bardzo ceniony w UEFA – słyszymy.

Niewykluczone, że Gil będzie pracował przy finale Euro z holenderskim zespołem VAR. Mecz Anglików z Włochami poprowadzić ma Björn Kuipers, któremu pomagać mają rodacy. Nie wiadomo jednak, w jakim składzie. W meczu otwarcia Makkeliemu jako sędzia VAR pomagał Kevin Blom, ale po błędzie dokonano zmian w hierarchii i później rolę głównego arbitra VAR przejął Pol van Boekel. Ten przy karnym Sterlinga nie zachował się jednak idealnie, dlatego nie wiadomo, jak szefowie sędziów UEFA zdecydują się rozwiązać tę sytuację. 

Więcej o: