Duńczycy apelują po meczu z Anglią! "Wstyd. Jedyne, co można zrobić"

Dania objęła prowadzenie w 30. minucie, gdy Mikkel Damsgaard pokonał z rzutu wolnego Jordana Pickforda. Ich szczęście nie trwało długo - w 39. minucie bramkę samobójczą strzelił Kjaer, doprowadzając do remisu. W 104. minucie, w dogrywce, bramkę na wagę awansu Anglików do finału Euro 2020 zdobył, po kontrowersyjnym rzucie karnym, Harry Kane.

Duńskie media były zachwycone postawą Kaspera Schmeichela, który wielokrotnie ratował swój zespół przed stratą bramki. Nie bez powodu bramkarz Duńczyków został wybrany przez portal sport.tv2.dk piłkarzem meczu, oceniając go na 6 (w skali 0-6, gdzie 6 to najlepsza nota). - Świetne reakcje, świetne interwencje. A potem obronił rzut karny... ale do dobitki Kane'a. Po prostu klasa światowa - uzasadniona jego ocena.

Duńskie media oburzone decyzją o podyktowaniu rzutu karnego dla Anglii

W duńskich mediach przewija się temat kontrowersyjnego karnego. Cytowany jest były szwedzki sędzia Jonas Eriksson. - Myślę, że w półfinale mistrzostw Europy to zdecydowanie za mało. Przed rundą finałową sędziowie powiedzieli "nie chcemy takich rzutów karnych". Dla mnie to był zbyt miękki karny - powiedział Eriksson dla svt.se.

Portal tipsbladet.dk cytuje także Arsene'a Wengera, który nie zgadza się z decyzją o podyktowaniu rzutu karnego. - Nie ma rzutu karnego. Nie rozumiem, dlaczego VAR nie prosi sędziego, żeby obejrzał sytuację. W takich momentach sędzia musi być całkowicie przekonany, że jest karny. Powinien przynajmniej podbiec do ekranu. Nie rozumiem, dlaczego VAR nie kazał mu tego zrobić - przyznał były trener Arsenalu.

Nieco inaczej do sprawy podchodzi z kolei Mark Clattenburg. - Nie sądzę, żeby w takim momencie to był na rzut karny. Ale nie był to jednoznaczny i oczywisty błąd - przyznał były sędzia Premier League, cytowany przez portal tipsbladet.dk.

Jeszcze dalej w swojej krytyce poszedł Kenneth Perez, były duński napastnik. - Anglia w finale, ale zespół Danny'ego Makkeliego (sędziego głównego - przyp.red.) powinien się wstydzić - napisał Duńczyk na Twitterze.

Duńczycy dziękują swojej drużynie za Euro 2020

Duńczycy dziękują swojej drużynie za wspaniały turniej. - Jeśli ktokolwiek zasłużył na wakacje, to z pewnością właśnie Duńczycy. Choć przegrali z Finlandią i Belgią, podbili serca wszystkich. Kontynuowali imprezę w Amsterdamie ze wspaniałą wycieczkę dla tysięcy duńskich fanów, pokonując Walię. Przebyli połowę drogi do Chin, by pokonać Czechów w stolicy Azerbejdżanu. Ale teraz to już koniec - Anglia wygrała na Wembley - podsumował portal tipsbladet.dk.

- Jest wiele powodów do rozczarowania i irytacji, ale jeszcze więcej by być szczęśliwym, dumnym i pewnym siebie. Koledzy z drużyny, wolontariusze, lekarze, którzy uratowali Eriksena, otrzymali ogromne i zasłużone pochwały - przypomnieli dziennikarze duńskich mediów. - Euro 2020 to było odkupienie po 16 miesiącach koszmaru z koronawirusem w tle. Wszędzie rozmawialiśmy o piłce i o tym, jak dobrze było się razem bawić. Wszyscy tego potrzebowaliśmy - dodali.

Piłkarz reprezentacji Danii ma pomysł na zmianę przepisów

Pierre-Emile Hojbjerg ma za to pomysł na zmianę przepisów. - Jedyne, co można zrobić na przyszłość, to postawić sędziego przed mikrofonem i kamerą i spytać go, co sądzi. Rozumiem, że bez VAR ludzie popełniają błędy, ale gdy jest VAR, powinni mieć możliwość korzystania z niego. Łatwo jest piłkarzom stać i odpowiadać na pytania, ale czasem chcielibyśmy usłyszeć od samego sędziego, co sądzi - powiedział piłkarz reprezentacji Danii po meczu, cytowany przez duńskie media.

Wyraź piłkarskie emocje na ogromnym ekranie w Warszawie

Euro dla Polski się już skończyło, ale nie dla polskich kibiców. Wejdź na muralnazywo.pl, napisz, komu kibicujesz, oceniaj mecze i typuj faworytów aż do samego finału, a my spośród przesłanych haseł każdego dnia wybierzemy najlepsze i umieścimy je na największym ekranie LED w Warszawie przy placu Unii Lubelskiej oraz na stronie muralnazywo.pl. Uwaga! Ekran aktualizujemy codziennie i nie możemy się doczekać tego, co wymyślicie.