Niezwykle emocjonujący był pierwszy półfinał Euro 2020. Na Wembley doszło do prawdziwego klasyku, a zmierzyli się w nim Włosi i Hiszpanie. W regulaminowym czasie gry padł wynik 1:1 po bramkach Federico Chiesy i Alvaro Moraty. Do poznania ostatecznego rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka, w której nic się jednak nie zmieniło. Finalistę poznaliśmy dopiero po serii rzutów karnych. Tym razem Hiszpania poradziła sobie gorzej niż ze Szwajcarami, więc po pudłach Daniego Olmo i Moraty została wyeliminowana z turnieju.
Po raz kolejny na Euro 2020 okrutny los dotknął Alvaro Moraty. Kariera Hiszpana naznaczona jest ciągłymi żartami z jego nieskuteczności. Internet jest pełen memów i kompilacji z jego pudłami ze spotkań klubowych czy reprezentacyjnych. Podczas tegorocznych mistrzostw Europy kibice również go nie oszczędzali. Napastnik pudłował na potęgę i choć strzelił na turnieju trzy bramki, to powinien mieć ich zdecydowanie więcej. Głośna była sprawa gróźb, jakie były kierowane w stronę jego rodziny po meczu, przez co piłkarz miał problemy ze snem, o czym opowiedział w jednym z wywiadów. Na dodatek w kolejnym spotkaniu grupowym ze Słowacją nie wykorzystał karnego.
We wtorkowym spotkaniu półfinałowym Euro 2020 z Włochami los także nie oszczędził Moraty. Piłkarz Juventusu przebył w jego trakcie prawdziwą drogę z nieba do piekła. Napastnik pojawił się na placu gry w drugiej połowie i zdecydowanie rozruszał grę Hiszpanów. Fragmentami był zdecydowanie najlepszy w swojej drużynie, co przyniosło w końcu bramkę jego autorstwa. Niestety później nie wykorzystał decydującej próby w serii rzutów karnych i to Włosi awansowali do finału.
Po spotkaniu na Moratę po raz kolejny spadła fala krytyki, ale nie tak wielka jak w fazie grupowej. Reakcję kibiców złagodził na pewno świetny wynik, jaki osiągnęła reprezentacja Hiszpanii na Euro. Piłkarz sam postanowił zabrać głos na temat spotkania za pośrednictwem Instagrama. - Ta drużyna zasłużyła na więcej, dużo więcej. Jak cała Hiszpania, to było również moje marzenie, nasze marzenie. Mogę tylko powiedzieć, że jestem dumny z bycia częścią tego zespołu. Tym, którzy w nas uwierzyli, DZIĘKUJĘ. Piłka nożna może być czasami bardzo trudna. Niech żyje Hiszpania! - napisał napastnik.
Euro dla Polski się już skończyło, ale nie dla polskich kibiców. Wejdź na muralnazywo.pl, napisz, komu kibicujesz, oceniaj mecze i typuj faworytów aż do samego finału, a my spośród przesłanych haseł każdego dnia wybierzemy najlepsze i umieścimy je na największym ekranie LED w Warszawie przy placu Unii Lubelskiej oraz na stronie muralnazywo.pl. Uwaga! Ekran aktualizujemy codziennie i nie możemy się doczekać tego, co wymyślicie.