Trener Duńczyków apeluje do brytyjskiego rządu. "Obudźcie się"

Trener reprezentacji Danii Kasper Hjulmand wzywa brytyjski rząd do zmiany decyzji dot. wejścia duńskich kibiców na Wembley, gdzie ma zostać zwiększona maksymalna frekwencja do 61 tys. ludzi. - Mamy nadzieję, że Boris Johnson się obudzi i pozwoli wejść wielu tysiącom duńskich fanów, w przeciwnym razie będziemy musieli wnieść ich na boisko - apeluje Hjulmand.

We wtorek 6 lipca i środę 7 lipca odbędą się dwa półfinały Euro 2020 na stadionie Wembley w Londynie. W pierwszym z nich Włochy zagrają z Hiszpanią, a w drugim Anglia z Danią. Jednak nie nie wszyscy kibice będą mogli obejrzeć zmagania swoich drużyn na żywo. Wszystko przez obostrzenia obowiązujące w Wielkiej Brytanii.

Zobacz wideo

"Dziesięciodniowa kwarantanna. Testy. Szczegółowy formularz. To droga, którą musieliby przejść (i nie przejdą) kibice z Hiszpanii, Danii oraz Włoch, by wejść na mecze fazy finałowej Euro. I zarazem droga, która nie będzie interesować 2500 VIPów zaproszonych na finał, bo oni pod obostrzenia nie podlegają. Absurd? Witamy na Euro 2020" - napisał w swoim tekście Jakub Kręcidło.

"W półfinałach i w finale na Wembley będzie mogło zasiąść 61 tysięcy osób, ale na Wyspy na czas nie wjedzie żaden zagraniczny kibic. Hiszpanie, Włosi i Duńczycy mówią o skandalu, bo gdy VIPy mają specjalne przywileje, tak oni muszą zmagać się z szeregiem wymogów, które nakładane są na kraje znajdujące się na "bursztynowej liście". To konieczność przedstawienia szczegółowego formularza pobytowego, negatywnego wyniku testu na wjeździe do Wielkiej Brytanii, a także wykupienia testów drugiego i ósmego dnia. Muszą oni też poddać się dziesięciodniowej kwarantannie, którą, teoretycznie, można skrócić do pięciu dni, jeśli otrzyma się negatywny wynik testu PCR. Ale i to nic nie daje. Mecze ćwierćfinałów były w piątek i sobotę, półfinały będą we wtorek i środę – dzieliło je mniej niż pięć dni, tak samo jak półfinały od finału, który odbędzie się w niedzielę 11 lipca" - dodał dziennikarz Sport.pl.

Hjulmand domaga się wpuszczenia na trybuny Wembley duńskich kibiców. "Mamy nadzieję, że Boris Johnson się obudzi"

Dania, Hiszpania i Włochy są na tak zwanej bursztynowej liście, więc fani tych reprezentacji, którzy nie są stałymi rezydentami Wielkiej Brytanii, nie będą mogli obejrzeć spotkań swoich drużyn na żywo na Wembley. Trener reprezentacji Danii Kasper Hjulmand apeluje do brytyjskiego rządu i jego premiera Borisa Jonhsona, aby umożliwił duńskim kibicom oglądania starcia ich kadry z Anglią z perspektywy trybun stadionu Wembley. DBU [Duński Związek Piłki Nożnej - przyp. red.] ma do rozdysponowania 5 tys. biletów.

- Mamy nadzieję, że Boris Johnson się obudzi i pozwoli wejść wielu tysiącom duńskich fanów, w przeciwnym razie będziemy musieli wnieść ich na boisko. Mam nadzieję, że wielu Duńczyków będzie mogło przyjechać na stadion - powiedział Hjulmand, według którego wsparcie z trybun było kluczowe w kontekście awansu Danii do półfinału Euro 2020.

- Zdecydowana większość naszych szalonych fanów zarezerwowała bilety do Baku z wiarą i przekonaniem, że potem wrócą do domu na kwarantannę. Wiemy, jak wiele zrobili, aby dotrzeć tutaj i nas wesprzeć. Oni byli ogromnym powodem, dla którego mogliśmy ponownie wziąć udział w tak wielu meczach i grać w nich z tak dużym zastrzykiem energii. To nam bardzo pomogło - podkreślił selekcjoner Danii.

- To jest poza moją kontrolą i nie mogę nic z tym zrobić, ale mam nadzieję, że to się zmieni. Jesteśmy w półfinale, więc oczywiście mam nadzieję, że Duńczycy będą mogli znaleźć się na Wembley - dodał napastnik duńskiej kadry, Martin Braithwaite.

Przypomnijmy, że wcześniej duńscy kibice mogli bez przeszkód oglądać z wysokości trybun mecze rozgrywane w Baku i Amsterdamie ze względu na złagodzenie przepisów.

1000 duńskich kibiców będzie mogło wejść na finał Euro 2020 w przypadku awansu do niego Danii. Specjalne porozumienie UEFA z brytyjskim rządem

Jednak na ewentualny finał mistrzostw Europy UEFA zawarła specjalne porozumienie z władzami brytyjskimi w sprawie podróżowania kibiców. Oznacza to, że 1000 duńskich fanów będzie mogło wejść na Wembley. "Ci kibice będą w "ścisłej bańce" i tego samego dnia będą podróżować do domu czarterowymi lotami z Danii" - czytamy na oficjalnej stronie internetowej DBU.

"Władze brytyjskie wymagają, aby dane dotyczące pasażerów i dokumenty wjazdowe zostały wkrótce uzgodnione. Dlatego Duński Związek Piłki Nożnej musi rozpocząć sprzedaż biletów, zanim Dania zagra w ewentualnym finale" - informuje dalej DBU. Jeśli Dania nie awansuje do finału, bilety zostaną zwrócone.

Wyraź piłkarskie emocje na ogromnym ekranie w Warszawie

Euro dla Polski się już skończyło, ale nie dla polskich kibiców. Wejdź na muralnazywo.pl, napisz, komu kibicujesz, oceniaj mecze i typuj faworytów aż do samego finału, a my spośród przesłanych haseł każdego dnia wybierzemy najlepsze i umieścimy je na największym ekranie LED w Warszawie przy placu Unii Lubelskiej oraz na stronie muralnazywo.pl. Uwaga! Ekran aktualizujemy codziennie i nie możemy się doczekać tego, co wymyślicie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.