Belgia uchodziła za jednego z faworytów do wygrania tegorocznych mistrzostw Europy. Kadra z Beneluksu nie była jednak w stanie pokonać Włochów. Italia zagra w półfinale z Hiszpanią dzięki bramkom zdobytym przez Nicolo Barellę oraz Lorenzo Insigne. Belgowie w pomeczowych wypowiedziach przyznają, że rywal zasłużył na awans.
Porażka 1:2 Belgów z Włochami sprawiła, że nad głową trenera Roberto Martineza pojawiły się ciemne chmury. Selekcjoner Czerwonych Diabłów rozmawiał z telewizją Sky Sports na temat spotkania, ale też swojej przyszłości. – Nie powiedziałbym, że zrobiliśmy w tym meczu coś złego. Zawodnicy zrobili wszystko, co mogli, aby awansować jak najdalej. Uważam, że nie zasłużyliśmy na porażkę. Teraz jest czas na analizę. Nie chcę powiedzieć niczego pod wpływem emocji – powiedział.
Thibaut Courtois nie ukrywał, że porażka go boli, ale przyznał, że awans Włochów jest w pełni zasłużony. – Mieliśmy dwie szanse, ale ich bramkarz je obronił. Myślę, że zbyt łatwo oddaliśmy tę pierwszą bramkę. Mogło to pójść w dwie strony, ale Włosi zasłużyli na wygraną. A sama porażka boli – przyznaje. W podobnym tonie wypowiadał się Kevin De Bruyne. – Próbowaliśmy wszystkiego, aby wygrać. Strzelili piękną bramkę, ale pierwszy gol był błędem z naszej strony. Porażka jest zawsze rozczarowaniem – powiedział zawodnik Manchesteru City.
Jan Vertonghen z kolei przyznał wprost, że Włosi w trakcie meczu go irytowali. – Tak jak w poprzednich turniejach traktuję to jako straconą okazję na coś więcej. Musimy przeanalizować, co poszło nie tak. 16 metr od bramki to nie najlepsze miejsce do tego, żeby utrzymać się przy piłce. Powinienem był ją wybić. Włosi mają dobry zespół, ale nie chcę też ich przesadnie komplementować, za bardzo mnie irytowali – powiedział zawodnik Benfiki Lizbona.
Euro dla Polski się już skończyło, ale nie dla polskich kibiców. Wejdź na muralnazywo.pl, napisz, komu kibicujesz, oceniaj mecze i typuj faworytów aż do samego finału, a my spośród przesłanych haseł każdego dnia wybierzemy najlepsze i umieścimy je na największym ekranie LED w Warszawie przy placu Unii Lubelskiej oraz na stronie muralnazywo.pl. Uwaga! Ekran aktualizujemy codziennie i nie możemy się doczekać tego, co wymyślicie.