Jest nowy najlepszy strzelec w historii mistrzostw Europy! Platini bez szans. Plaga

Euro 2020 jest wyjątkowe po wieloma względami. Rozpoczęło się rok później, po raz pierwszy mecze są rozgrywane w kilkunastu krajach, a emocje w wielu spotkaniach stoją na najwyższym poziomie. Turniej niewątpliwie wyróżnia się również najwyższą w historii liczbą bramek samobójczych.

Reprezentacja Polski będzie chciał jak najszybciej zapomnieć o swoim występie na Euro 2020. Biało-czerwoni zajęli w grupie ostatnie miejsce i nie zdołali powtórzyć wyniku sprzed pięciu lat. Choć wielu kibiców również nie chce o tym pamiętać, turniej z pewnością zapisze się na długie lata z innego powodu.

Zobacz wideo Zidane za Deschampsa? "Być może będzie trzęsienie ziemi"

"Own goal" wyprzedził Platiniego w historycznej klasyfikacji

Tegoroczny turniej jest rekordowy, jeśli chodzi o liczbę goli samobójczych. Po zakończeniu pierwszego ćwierćfinału pomiędzy Szwajcarią i Hiszpanią, zakończonego zwycięstwem tych drugich po serii rzutów karnych, licznik ten zatrzymał się na 10.

Brytyjski dziennikarz Richard Jolly podał na Twitterze zaskakującą ciekawostkę. Okazuje się, że "own goal" wyprzedził Michela Platiniego pod względem liczby goli na turnieju. Legendarny Francuz w 1984 roku zakończył zmagania w Euro z dziewięcioma trafieniami.

10 bramek samobójczych na Euro 2020

Samobójcze bramki podczas Euro 2020:

  • Turcja - Włochy 0:3 (Demiral)
  • Finlandia - Belgia 0:2 (Hradecky)
  • Polska - Słowacja 1:2 (Szczęsny)
  • Słowacja - Hiszpania 0:5 (Dubravka, Kucka)
  • Francja - Niemcy 1:0 (Hummels)
  • Portugalia - Niemcy 2:4 (Dias, Guerreiro)
  • Chorwacja - Hiszpania 3:3 (3:5) (Pedri)
  • Szwajcaria - Hiszpania 1:1 (karne) (Zakaria)

Przed pięcioma laty w trakcie turnieju padły trzy bramki samobójcze, co jak dotąd było największą liczbą. Poza tym dwa gole padły na Euro 2004 i po jednym samobójczym trafieniu na Euro 2012, Euro 2000 i Euro 1996. Tegoroczna statystyka może rzecz jasna jeszcze ulec "poprawie", ponieważ do zakończenia turnieju pozostało sześć meczów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.