Niemcy godzą się z brutalną prawdą po odpadnięciu z Euro 2020

- Wiele ścieżek się rozejdzie - pisze "Suddeutsche Zeitung", zapowiadając zmiany w niemieckiej kadrze po odpadnięciu z 1/8 finału Euro 2020 (0:2 z Anglią po golach Raheema Sterlinga i Harry'ego Kane'a). Jednocześnie Niemcy są przekonani, że upadły dwa mity i godzą się z brutalną prawdą na temat swojej kadry.

- Era Joachima Loewa kończy się po prawdopodobnie najbardziej gorzkiej porażce w jego kadencji - pisze "Bild". - Pa, Wembley! Niemiecki mit o tym, że jesteśmy niepokonani na "naszym" stadionie od 1966 roku odszedł w niepamięć. To nie był spektakl, ale mecz był brutalnie intensywny - czytamy, a ekspert niemieckiej gazety Mehmet Scholl uważa, że od 8. minuty Anglia powinna grać w 10. - Dałbym czerwoną kartkę. W meczu Bielefeld - Bochum tak by było. Ale jeśli dasz Anglikowi czerwoną kartkę na początku meczu na Wembley... Nie chciałbym być tym sędzią - uważa były piłkarz. Chodzi mu o sytuację, w której Declan Rice zatrzymał faulem Leona Goretzkę tuż przed polem karnym (prawdopodobnie uniknął czerwonej dlatego, że w pobliżu był Kyle Walker).

Zobacz wideo Zidane za Deschampsa? "Być może będzie trzęsienie ziemi"

"Harry Kane, co za puenta!". Niemcy czekają zmiany po Euro 2020

Za to "Suddeutsche Zeitung" w ironicznym tonie pisze: - Wynik ustalił Harry Kane, co za puenta! Anglicy są zaskoczeni, co w niego wstąpiło. W Tottenhamie strzelał gola za golem na każdym stadionie. Ale gdy ten piłkarz, którego historycy uparcie nazywają królem strzelców MŚ 2018, zakładał koszulkę reprezentacji Anglii, rezygnował ze strzelania goli. Ale można było spodziewać się, że to jego plan: w trzech meczach nie zrobił niczego, a potem dobił Niemców - czytamy. Ale "SZ" zwraca również uwagę, że to być może początek większych zmian w niemieckiej kadrze i "wiele ścieżek się rozejdzie". Odejście Joachima Loewa (i przyjście Hansiego Flicka) jest już pewne, a karierę reprezentacyjną ma zakończyć Toni Kroos, ale na tym zmiany mają się nie skończyć. 

- Porażka Niemiec z Anglią ma ukrytego zwycięzcę: Juliana Nagelsmanna, nowego trenera Bayernu. Żaden piłkarz Bayernu Monachium nie zagra w ćwierćfinale Euro 2020. Wraz z Niemcami turniej zakończyli Manuel Neuer, Joshua Kimmich, Leon Goretzka, Thomas Mueller, Serge Gnabry, Jamal Musiala, Niklas Suele oraz Leroy Sane, a wcześniej z Polską odpadł Robert Lewandowski, a z Francją Lucas Hernandez, Benjamin Pavard, Corentin Tolisso oraz Kingsley Coman. David Alaba, który przenosi się do Realu Madryt, też odpadł w 1/8 finału - pisze "Die Welt".

Niemcy godzą się z brutalną prawdą: Przestaliśmy być drużyną turniejową

I jednocześnie niemiecki dziennik nie ma wątpliwości, że upadł kolejny mit i "Niemcy przestały być drużynową turniejową". - Niemcy wygrały tylko dwa z ostatnich meczów na wielkich turniejach i trzeba przyznać, że legendarna reputacja zespołu turniejowego to już prawdopodobnie przeszłość. Era Joachima Loewa kończy się kolejnym rozczarowaniem: po odpadnięciu z fazy grupowej mistrzostw świata trzy lata temu, teraz Niemcy zaliczyły najgorszy wynik za jego kadencji na Euro, wcześniej zawsze dochodząc co najmniej do półfinału - czytamy.

W ćwierćfinale Anglia zagra w Rzymie z Ukrainą, która pokonała Szwecję 2:1 po dogrywce i golu w 121. minucie. W półfinale zwycięzca tej pary zmierzy się z lepszym ze starcia Dania - Czechy. W drugiej części drabinki Włochy zmierzą się z Belgią, a Hiszpania ze Szwajcarią. Półfinały i finał odbędą się na Wembley.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.