Faworytem niedzielnego pojedynku byli Holendrzy. To oni wygrali rywalizację w grupie C, odnosząc komplet zwycięstw - 3:2 z Ukrainą, 2:0 z Austrią i 3:0 z Macedonią Północną.Natomiast Czesi awansowali dopiero z klasyfikacji drużyn z trzecich miejsc. W grupie D wygrali ze Szkocją 2:0, zremisowali z Chorwacją 1:1 i przegrali 0:1 z Anglią.
Holendrzy chcieli po raz drugi w swojej historii wygrać pierwsze cztery mecze w mistrzostwach Europy. Ostatni raz udało im się to na EURO w 2000 roku. Wtedy we wszystkich tych spotkaniach grał ich obecny szkoleniowiec - Frank de Boer.
Holendrzy nie grali jednak tak dobrze, jak w poprzednich meczach fazy grupowej. Brakowało w ich ofensywie rozmachu, akcji z dużą ilością podań, niekonwencjonalnych rozwiązań. Największe zagrożenie w pierwszej połowie stworzyli po stałym fragmencie gry. W ósmej minucie po rzucie wolnym, dobre podanie na piątym metrze otrzymał Matthijs De Ligt, ale był odchylony i głową fatalnie spudłował.
Kilka razy na prawej stronie groźnie szarżował chwalony za grę w fazie grupowej - Denzel Dumfries, ale brakowało mu dokładności w ostatnim podaniu. W jednej z akcji minął już bramkarza, ale świetnie jego dogranie zablokował Tomas Kalas.
Czesi byli dobrze zorganizowani, mądrze się bronili i czekali na skuteczny kontratak. Po jednym z nich, w 38. minucie Antonin Barak dostał piłkę na dziesiątym metrze, uderzył mocno, ale piłka poleciała nad poprzeczką, bo w ostatniej chwili zablokował go De Ligt!
Holendrzy mogli mieć wymarzony początek drugiej połowy. Donyell Malen z łatwością minął rywala, wyszedł na pozycję sam na sam z bramkarzem, ale przegrał pojedynek z Tomasem Vaclikiem.
Chwilę później ich sytuacja diametralnie się zmieniła. De Ligt w prostej sytuacji potknął się przed własnym polem karnym, faulował Patricka Schicka i sędzia ukarał go żółtą kartkę. Po analizie VAR, zmienił jednak swoją decyzję i wykluczył obrońcę Juventusu z gry.
Czesi szybko wykorzystali grę w przewadze. W 68. minucie Tomas Holes wykorzystał dobre zgranie od Kalasa po rzucie wolnym i głową z pięciu metrów trafił do siatki.
Drużyna Jaroslava Silhavego podwyższyła wynik w 80. minucie. Patrick Schick strzelił swojego czwartego gola na Euro. Wykorzystał bardzo dobre podanie od Holesa z lewej strony i nie dał szans bramkarzowi strzałem z ośmiu metrów.
Czesi w ćwierćfinale mistrzostw Europy zmierzą się z Danią, która w sobotę rozgromiła Walię 4:0. Mecz zostanie rozegrany 3 lipca o godz. 18 w Baku. W niedzielę zaplanowany jest czwarty mecz 1/8 finału. O godz. 21 w Sewilli w hitowym starciu Portugalia zmierzy się z Belgią. Relacja na żywo z meczu na sport.pl.
Euro dla Polski się już skończyło, ale nie dla polskich kibiców. Wejdź na muralnazywo.pl, napisz, komu kibicujesz, oceniaj mecze i typuj faworytów aż do samego finału, a my spośród przesłanych haseł każdego dnia wybierzemy najlepsze i umieścimy je na największym ekranie LED w Warszawie przy placu Unii Lubelskiej oraz na stronie muralnazywo.pl. Uwaga! Ekran aktualizujemy codziennie i nie możemy się doczekać tego, co wymyślicie.
Bramki: Holes (68.), Schick (80.)
Holandia: Stekelenburg - De Vrij, De Ligt CZ, Blind (81. Timber) - Dumfries Ż, De Roon (73. Weghorst), Wijnaldum, De Jong Ż, Van Aanholt (81. Berghuis) - Depay, Malen (57. Promes).
Czechy: Vaclik - Coufal Ż, Celustka, Kalas, Kaderabek - Holes (85. Kral), Soucek - Masopust (79. Jankto), Barak (92.Sadilek), Sevcik (85. Hlozek) - Schick (92. Krmencik).
Sędziował: Siergiej Karasiow (Rosja).