Na Euro 2020 reprezentacja Anglii kontynuuje swój zwyczaj, klękając na chwilę przed pierwszym gwizdkiem sędziego w celu wyrażenia swojego sprzeciwu wobec systemowemu rasizmowi w Wielkiej Brytanii. Ten gest, który na boiskach Premier League jest wykonywany od roku, najpierw na znak poparcia akcji "Black lives matter", a następnie w ramach protestu wobec dyskryminacji rasowej, nie wszystkim już podoba.
Część zawodników, m.in. czarnoskóry piłkarz Crystal Palace Wilfried Zaha, twierdzi, że sam gest stał się bezcelowy, a podobnego zdania jest również część kibiców, która mimo próśb selekcjonera Garetha Southgate'a i piłkarzy reprezentacji Anglii reagowała na ich klęknięcie buczeniem.
Po tym, jak ta reakcja była słyszalna na pierwszym meczu Euro 2020 z Chorwacją na Wembley, FA poprosiła władze stadionu, aby w kolejnych spotkaniach puszczała w tym momencie głośniejszą muzykę, w celu zagłuszenia owego buczenia. Tak też było przed meczami ze Szkocją i Czechami i tak będzie tuż przed rozpoczęciem wtorkowego starcia w 1/8 finału z Niemcami.
Głośna muzyka ma być odgrywana tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego i trwać jeszcze przez chwilę po rozpoczęciu gry. Ponadto FA ostrzegła angielskich kibiców, że wszelkie przyśpiewki naznaczone dyskryminacją i brakiem szacunku będą wiązały się z nałożeniem zakazu stadionowego.
Mecz 1/8 finału na londyńskim Wembley, pomiędzy Anglią a Niemcami, został zaplanowany na wtorek 29 czerwca, na godzinę 18:00. Relacja na żywo z tego spotkania na Sport.pl.