Polacy zdominowali "11" rozczarowań fazy grupowej Euro

Francuski oddział portalu 90min.com przygotował jedenastkę największych rozczarowań fazy grupowej Euro 2020. W zestawieniu znalazło się aż trzech polskich piłkarzy.

Za nami faza grupowa Euro 2020. Obecnie mamy drugi dzień przerwy w turnieju, a od soboty zaczną się emocje w 1/8 finału. Wówczas rywalizować będą Dania z Walią (godz. 18) i Włochy z Austrią (godz. 21:00). W kolejnych dniach czekają nas kolejne mecze tej fazy po dwa dziennie. W najciekawszych parach Portugalia zmierzy się z Belgią (27.06 o godz. 21;00), a Anglia podejmie na Wembley Niemcy (29.06 o godz. 18:00).

Zobacz wideo

Zanim jednak rozpocznie się faza pucharowa, portal 90min.com.fr pokusił się o podsumowanie pierwszej fazy grupowej całej imprezy, wybierając jedenastkę piłkarzy, którzy najbardziej rozczarowali.

Największe niewypały fazy grupowej Euro 2020. Polacy dominują w jedenastce

W bramce postawiono na golkipera Słowacji, Martina Dubravkę, który w ostatnim spotkaniu grupowym z Hiszpanią wpuścił kuriozalną bramkę, wbijając sobie piłkę do siatki po siatkarskim zagraniu. "Od bohatera do zera w kilka minut. W meczu z Hiszpanią słowacki bramkarz zatrzymał rzut karny Alvaro Moraty na początku meczu. Niestety, jego mecz był później katastrofalny, wpuścił pięć goli, z których niektórych można było uniknąć, a zwłaszcza tego, gdy sam wbił piłkę do własnej bramki, zamiast wybić ją na rzut rożny" - uzasadnili dziennikarze portalu.

Na prawej stronie obrony umieszczono Benjamina Pavarda z reprezentacji Francji. "Rzadko zdarza się, aby zawodnik Deschampsa odpuścił swój mecz tak bardzo, jak Benjamin Pavard przeciwko Węgrom. Jego występ był wówczas katastrofalny i stracił miejsce w składzie na mecz z Portugalią" - czytamy na łamach francuskiego serwisu.

Na środku obrony znalazł się Mats Hummels z niemieckiej kadry, który zdobył samobójczego gola w przegranym 0:1 meczu z Francją. Obok niego Francuzi umieścili Kamila Glika. "Podobnie jak większość polskiej ekipy, Kamil Glik był bardzo rozczarowujący. [...] Mimo atrakcyjnej drużyny na papierze ze światowej klasy zawodnikami, Glik i Polska nie powtórzą wyczynu z 2016 roku i ich przygoda kończy się na fazie grupowej. 33-letni obrońca Benevento wiele wycierpiał podczas turnieju" - napisali dziennikarze.

Na lewej obronie postawiono na Andrew Robertsona. Szkot nie będzie dobrze wspominał turnieju, ponieważ jego zespół pożegnał się z imprezą już po fazie grupowej.

W linii pomocy francuscy dziennikarze postawili na aż dwóch piłkarzy reprezentacji Polski - Piotra Zielińskiego i Grzegorza Krychowiaka. "Jedno z wielkich rozczarowań dla Polski. Miał niezwykły sezon w Napoli i miał być wspólnie z Robertem Lewandowskim liderem zespołu. Fantastyczny napastnik Bayernu Monachium odpowiedział 3 strzelonymi bramkami, a Zieliński rozczarował. 27-letni pomocnik nie utrzymywał piłki i nie posuwał akcji zespołu do przodu" - uzasadnili swój wybór dziennikarze.

Natomiast o Krychowiaku napisali tak: "Ograniczony technicznie, musiał to zrekompensować swoją aktywnością, ale przeciwko swoim rywalom był wyjątkowo agresywny i otrzymał aż trzy żółte kartki.  Oprócz tego został ukarany czerwoną kartką i zawieszeniem przeciwko Hiszpanii".

Obok dwóch Polaków największym rozczarowaniem uznano również Hakana Calhanoglu z Turcji, która okazała się być najgorszym zespołem całej fazy grupowej z zerowym dorobkiem punktowym i tylko jedną bramką strzeloną i aż ośmioma straconymi.

Natomiast w formacji ofensywnej znalazło się trzech napastników, którzy zawiedli na całej linii - Hiszpan Alvaro Morata, Turek Burak Yilmaz oraz Harry Kane. Dwaj ostatni nie zdobyli ani jednej bramki w fazie grupowej. Napastnik Tottenhamu będzie miał jeszcze szansę zrehabilitować się w 1/8 finału z Niemcami. "W ostatnim meczu ze Słowacją Morata nie wykorzystał rzutu karnego. Dowód jego niezdarności od początku Euro" - skwitowali dziennikarze wyczyn Hiszpana.

Tak wygląda najgorsza XI fazy grupowej według 90min.com.fr:

Dubravka - Pavard, Hummels, Glik, Robertson - Zieliński, Krychowiak, Calhanoglu - Morata, Yilmaz, Kane

Wyraź piłkarskie emocje na ogromnym ekranie w Warszawie

Euro dla Polski się już skończyło, ale nie dla polskich kibiców. Wejdź na muralnazywo.pl, napisz, komu kibicujesz, oceniaj mecze i typuj faworytów aż do samego finału, a my spośród przesłanych haseł każdego dnia wybierzemy najlepsze i umieścimy je na największym ekranie LED w Warszawie przy placu Unii Lubelskiej oraz na stronie muralnazywo.pl. Uwaga! Ekran aktualizujemy codziennie i nie możemy się doczekać tego, co wymyślicie.

Więcej o:
Copyright © Agora SA