29-letni piłkarz w 43. minucie meczu z Finlandią upadł bezwładnie na murawę. Natychmiast udzielono mu pomocy. Najpierw zrobił to kapitan Danii Simon Kjaer, który ułożył kolegę w bezpiecznej pozycji bocznej, a potem medycy przez kilkanaście minut reanimowali Christiana Eriksena, który jeszcze na murawie odzyskał przytomność. Później przez kilka dni przebywał w szpitalu, gdzie przeszedł operację wszczepienia kardiowertera-defibrylatora serca.
Dramatyczne zdarzenia były transmitowane m.in. przez angielską stację BBC, która w przeciwieństwie do dużej części stacji telewizyjnych na świecie nie przerwała w tym momencie nadawania obrazu ze stadionu Parken. BBC została została zalana falą krytyki, że nie przerwała emisji. Później stacja wydała oficjalne oświadczenie, w którym postanowiła przeprosić.
"Przepraszamy wszystkich, którzy poczuli się urażeni obrazami z transmisji. Przekaz ze stadionu jest kontrolowany przez UEFA i miejscowego operatora. Gdy tylko mecz został zawieszony, przerwaliśmy przekaz tak szybko, jak to było możliwe" - można było przeczytać w komunikacie.
Kuriozalne oświadczenie BBC nie przekonało krytyków. Dała temu wyraz m.in. dziennikarka Ash Sarkar: BBC nie miała kontroli nad kamerami na boisku, ale mogła - i powinna – przenieść obraz do studia o wiele szybciej. A każdy, kto jest odpowiedzialny za zbliżenia twarzy Eriksena, gdy był reanimowany i jego zdruzgotanej żony, powinien natychmiast wylecieć z pracy. Przykro mi - napisała.
Inny użytkownik Twittera przypomniał, że sytuacje jak te z Eriksenem są uregulowane w Wielkiej Brytanii i wytyczne nadzorującego media na Wyspach urzędu Ofcom wyraźnie mówią, że telewizje nie powinny pokazywać osób, które są reanimowane oraz ofiar wypadków. Ten sam zakaz obowiązuje również pokazywanie osób, które przeżywają osobistą tragedię.
Tabloid "The Sun" poinformował, że stacja BBC otrzymała 6417 skarg po tym, jak nie zdecydowała się na przerwanie transmisji reanimacji duńskiego piłkarza Christiana Eriksena. To i tak znacznie mniej niż miało miejsce w przypadku śmierci księcia Filipa. Po tym jak BBC zdecydowała się wyemitować reportaż o śmierci męża królowej Elżbiety II, do stacji przyszło wówczas rekordowe 109 741 skarg.
Szok? Niedowierzanie? Jednak duma? Napisz, co czujesz po Euro i znajdź się na Muralu na żywo, który Sport.pl przygotował specjalnie na Euro. Spośród przesłanych haseł wybierzemy najlepsze i umieścimy je na żywym muralu oraz największym ekranie LED w Warszawie. Mural jest do obejrzenia w Warszawie pod adresem Waryńskiego 3, ekran przy Placu Unii, a swoje zgłoszenia możesz przesyłać pod linkiem muralnazywo.pl >>