Po niezwykle emocjonującym spotkaniu Niemcy zremisowali w Monachium z Węgrami 2:2. Ten wynik zapewnił zespołowi Joachima Loewa awans do fazy pucharowej z drugiego miejsca, m.in. dzięki remisowi Portugalii z Francją (2:2).
Niemieckie media jednak w ostrych słowach komentują postawę reprezentacji Niemiec w fazie grupowej. - Niemiecki futbol ucieka od włos od kolejnej kompromitacji! - grzmi "Bild". - Jako druga drużyna wychodzimy do 1/8 finału. Zagramy we wtorek w Anglii. Na Wembley. Na naszym ulubionym stadionie. Klasyk. Ale musimy zagrać lepiej. Dużo lepiej. Inaczej wyglądamy słabo w porównaniu z dotychczas nieszkodliwymi Anglikami - dodają dziennikarze.
- Pierwszy cel został osiągnięty. Ale decyzje Loewa zastanawiają, jego zespół nadal jest placem budowy - rozpoczyna swój opis "Kicker". - Obrona nadal popełnia straszne błędy, nawet bramkarz Manuel Neuer - dodają dziennikarze, którzy jednak upatrują swoich szans w meczu z Anglią. - Anglicy nie wyglądają stabilnie. Trudno jest im atakować, o czym świadczą tylko dwie bramki. Dlatego szanse drużyny niemieckiej wynoszą 50:50 pomimo słabej gry przeciwko Węgrom - zakończyli dziennikarze "Kickera".
Nieco lepiej o postawie reprezentacji Niemiec piszą dziennikarze "Deutsche Welle". - Pomijając kilku zagorzałych obserwatorów z Niemiec, niewielu pamięta remis 2:2 z Ghaną na mistrzostwach świata w 2014 roku. Wszyscy za to pamiętają, kto wygrał finał - napisali. Nie brakuje jednak gorzkich słów z ich strony. - Niemcy wyglądali jak przeciętna drużyna, którą byli przez większość z ostatnich trzech lat. Ostatecznie to głębia składu sprawiła, że dostali się do 1/8 finału - ocenili dziennikarze DW.
Przed Niemcami bardzo trudne zadanie w 1/8 finału. Z powodu swojej drugiej pozycji w grupie F, zespół Joachima Loewa zmierzy się z Anglikami na stadionie Wembley. Ten mecz odbędzie się 29 czerwca.