"'Hańba w Gijon', czyli mecz RFN - Austria dogadany na wyrzucenie z mistrzostw świata rewelacyjnej Algierii, na zawsze zmienił zasady najważniejszych piłkarskich turniejów. 38 lat temu oburzeni komentatorzy wyłączyli mikrofony, a hiszpańska gazeta relację z tego meczu umieściła w dziale kryminalnym. Dopiero po latach wyszło, że pokrzywdzeni Algierczycy mogli grać na dopingu" - pisał o sytuacji z mundialu w 1982 roku dziennikarz Sport.pl, Dawid Szymczak.
Wówczas Algieria zajmowała drugie miejsce w tabeli po rozegraniu wszystkich meczów fazy grupowej turnieju. Miała cztery punkty, czyli tyle samo, ile Austria prowadząca w grupie B przed swoim ostatnim spotkaniem. Trzecie było RFN z dwoma punktami, które w ostatnim meczu grało z Austrią. Algieria w przypadku remisu lub wygranej Austrii awansowaliby Austriacy i Algierczycy. Wygrana RFN-u co najmniej trzema bramkami dałaby awans im i Algierii. Zwycięstwo RFN-u jedną lub dwiema bramkami premiowało Niemców i Austrię. Już przed meczem podejrzewano, że sąsiadujące ze sobą kraje umówią się właśnie na wynik dającym im awans i wyrzucający z turnieju groźną Algierię.
Mecz tak naprawdę skończył się w 10. minucie po golu Horsta Hrubescha - obie drużyny przestały grać, czekając na końcowy gwizdek, który dawał im obu awans. Tak się stało, a to zdarzenie zapoczątkowało rozgrywanie ostatnich kolejek na wielkich turniejach o tej samej godzinie.
Teraz sytuacja wygląda nieco inaczej - mecze ostatniej kolejki rozgrywa się już tego samego dnia i o tej samej porze. W tabeli grupy C prowadzą Holendrzy (6 punktów) przed Ukrainą i Austrią (po 3 punkty) oraz Macedonią Północną, która nie zdobyła jeszcze punktu. W ostatniej kolejce Ukraina gra z Austrią i stąd wątpliwości dotyczące właściwej rywalizacji w tym spotkaniu - obu drużynom do awansu do dalszej fazy rozgrywek może wystarczyć remis.
Austriacki związek zapewnia, że w tym spotkaniu nie dojdzie do powtórki z historii. - Nie sądzę, że w tym meczu będzie nawet chodziło o takie rozwiązanie. To nie byłoby właściwe: wyjść i od początku założyć, że gra się tylko o punkt - mówił cytowany przez "The Guardian" prezes austriackiej federacji, Leo Windtner. - Najlepiej byłoby w ogóle o tym nie mówić. To już historia. Nie trzeba wskazywać, że to może się powtórzyć - dodał działacz.
Dopytywany przez dziennikarzy, czy Austriacy będą za wszelką cenę grać o zwycięstwo z Ukrainą, Windtner odpowiedział: - Najważniejsze jest osiągnięcie celu, czyli awans do 1/8 finału.
Początek meczu Austrii z Ukrainą na Euro 2020 w poniedziałek, 21 czerwca o godzinie 18:00. O tej samej porze zagrają Macedonia Północna przeciwko Holandii. Relacje na żywo na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.
Emocje start! Chcesz podzielić się swoimi piłkarskimi emocjami? Nic prostszego. Specjalnie na Euro przygotowaliśmy Mural na żywo! Pokaż nam, jak kibicujesz polskiej reprezentacji, a my spośród przesłanych haseł wybierzemy najlepsze i umieścimy je na żywym muralu oraz największym ekranie LED w Warszawie. Mural jest do obejrzenia w Warszawie pod adresem Waryńskiego 3, ekran przy Placu Unii, a swoje zgłoszenia możesz przesyłać pod linkiem muralnazywo.pl >>