Rosja pokonała w środę Finlandię 1:0 po bramce Miranczuka. Zdecydowanie więcej emocji było w czwartkowym meczu Belgii z Danią. Duńczycy wyszli na prowadzenie w 2. minucie po trafieniu Poulsena. Belgowie w drugiej połowie zdołali jednak dwukrotnie pokonać Schmeichela, po strzałach e Bruyne i Hazarda.
Tym samym po dwóch kolejkach Belgowie prowadzą z kompletem punktów. Za ich plecami Rosjanie i Finowie mają trzy punkty, ale Rosja jest wyżej ze względu na wygraną w meczu bezpośrednim. Tabelę zamyka Dania, która nie zdobyła dotąd ani jednego punktu.
Przed ostatnią kolejką Duńczycy nie są wcale w najgorszej sytuacji. Grają z Rosją, dzięki czemu nadal zachowali szanse na awans, nawet z 2. miejsca. Muszą jednak liczyć, że Finowie przegrają z Belgią. Wówczas powstanie "mała" tabela złożona z Rosji, Belgii i Finlandii, gdzie każda z drużyn będzie miała po 3 punkty i liczyć będą się bramki z meczów bezpośrednich. Jeśli Dania wygra wyżej niż 1:0 z Rosją, to przy porażce Finlandii będzie miała awans w kieszeni.
Przy zwycięstwie Danii 1:0 i porażce Finlandii o kolejności zdecydują bramki ze wszystkich meczów w grupie. Tu Dania też będzie miała spore atuty. Rosja przegrała z Belgią, więc wtedy Danii nie wyprzedzi. Czy Duńczycy będą drudzy, czy trzeci w tym wariancie, to zależy od wysokości porażki Finlandii z Belgią.