Gareth Bale komentuje swoje fatalne pudło z karnego. "Pokazałem charakter"

Reprezentacja Walii w swoim drugim meczu na Euro 2020 pokonała Turcję 2:0. Najlepszym piłkarzem spotkania został wybrany Gareth Bale, który mógł wpisać się na listę strzelców, ale nie wykorzystał rzutu karnego. Kapitan "Smoków" wyraził jednak zadowolenie z postawy swojej drużyny.

Walijczycy wyszli na prowadzenie na trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy, kiedy to drogę do siatki znalazł Aaron Ramsey. Kwadrans po rozpoczęciu drugiej części spotkania, na 2:0 mógł podwyższyć Gareth Bale, ale fatalnie przestrzelił, kopiąc piłkę wysoko. Kapitan reprezentacji Walii asystował jednak przy bramce Connora Robertsa w doliczonym czasie gry.

Gareth Bale mówi, że "przed turniejem wziąłby cztery punkty w ciemno"

Gareth Bale zakończył mecz przeciwko Turcji z dwoma asystami na koncie, za co słusznie został wybrany graczem meczu. - Jestem niezmiernie szczęśliwy, że wygraliśmy. Ciężko pracowaliśmy i walczyliśmy - powiedział po końcowym gwizdku w rozmowie z BBC.

Po dwóch spotkaniach Walijczycy mają cztery punkty na koncie i wiele wskazuje na to, że zagrają w 1/8 finału Euro 2020. - Myślę, że wystarczą cztery punkty, ale poczekamy i zobaczymy. Bylibyśmy bardzo szczęśliwi, gdybyś powiedział nam przed rozpoczęciem turnieju, że zdobędziemy cztery punkty w dwóch meczach - dodał Bale.

Zobacz wideo "Hiszpanie szukają kozła ofiarnego. W Sewilli nie ma atmosfery piłkarskiego święta"

Gareth Bale zapowiada przygotowania do meczu z Włochami

Zawodnik reprezentujący w poprzednim sezonie ekipę Tottenhamu wypowiedział się również na temat niewykorzystanej jedenastki. - Nietrafiony rzut karny był oczywiście rozczarowaniem. Ale wtedy pokazał się mój charakter i chęć do walki. Kontynuowałem grę i nadrobiłem to asystami - ocenił.

Na zakończenie zmagań w grupie A, Walijczycy zagrają z rewelacyjnie spisującymi się w turnieju Włochami. - Będziemy cieszyć się tym zwycięstwem przez jeden dzień, trzeba się zregenerować i nie możemy się doczekać spotkania z Włochami - zakończył Bale.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.