Coca-Cola reaguje na gest Cristiano Ronaldo. Wydali oświadczenie

Odstawienie przez Cristiano Ronaldo butelek Coca Coli podczas konferencji prasowej wywołało niemałe poruszenie. Media zaczęły informować nawet o znacznym spadku wartości akcji tej firmy. W końcu ostatnie wydarzenia skomentowała także Coca-Cola. Firma twierdzi, że "nic się nie stało".

Wtorkowa konferencja prasowa kapitana reprezentacji Portugali odbija się szerokim echem w mediach społecznościowych. Cristiano Ronaldo po zajęciu miejsca na sali, schylił się po dwie butelki Coca-Coli (która jest sponsorem Euro 2020) i odstawił je na bok. Dziennikarzom pokazał natomiast butelkę z wodą i powiedział: "Pijcie wodę". Zapewne nikt się nie spodziewał, że przesunięcie butelek o kilka centymetrów spowoduje taką burzę wśród kibiców i dziennikarzy.

Zobacz wideo Cristiano Ronaldo strzelił hat-tricka w 32 minuty i odpowiedział krytykom [ELEVEN SPORTS]

Coca-Cola reaguje na zachowanie Cristiano Ronaldo. "Zawodnicy i trenerzy mogą więc swobodnie wybierać napoje, na które mają ochotę"

Jeden gest i jedno zdanie wystarczyło, by wpłynąć na notowania giełdowe Coca-Coli. "Marca" podała, że na otwarciu rynku europejskiego, jedna akcja tej firmy wyceniana była na 56,1 dol., a po słowach Cristiano Ronaldo cena pojedynczej akcji spadła do 55,2 dol. W związku z tym wycena wartości firmy obniżyła się o cztery miliardy dol.

Do sytuacji tej musiała w końcu odnieść się także Coca-Cola. Rzecznik prasowy firmy powiedział w rozmowie z dziennikarzami, którzy dopytywali o konsekwencje słów CR7, że "nic się nie stało". - Każdy ma prawo do swoich preferencji smakowych i wyboru napoju. Gracze, którzy pojawiają się na konferencjach prasowych, otrzymują od firmy wodę, Coca-Colę i Coca-Colę Zero Sugar. Zawodnicy i trenerzy mogą więc swobodnie wybierać napoje, na które mają ochotę - cytuje krótkie oświadczenie rzecznika portal givemesport.com.

Cristiano Ronaldo chwalony jest za promowanie zdrowego stylu życia, jednak część z kibiców wypomina mu kampanie reklamowe z przeszłości. Jako zawodnik Realu piłkarz reklamował popularną sieć fast foodów, a jeszcze wcześniej, gdy grał w Manchesterze United, promował napoje Coca-Cola w reklamach przygotowanych na rynek azjatycki.

Dziennikarze "Daily Mail" próbowali nawet znaleźć "źródło" niechęci Ronaldo do Coca-Coli. Odszukali wpis byłego piłkarza Jana Aage Fjortofta, który przytoczył historię opowiedzianą mu przez Ole Gunnar Solskajera. "Kiedyś Cristiano Ronaldo przyszedł na śniadanie z puszką Coca-Coli w rękach. Ryan Giggs pchnął go na ścianę i powiedział - Nigdy więcej tego nie rób!". Piłkarz wyjaśnił, że później sam Ronaldo zrozumiał, że by dostosować się do surowych zasad Premier League, musi dbać o swoją dietę tak samo, jak o treningi.

Więcej o:
Copyright © Agora SA