Była 46. minuta meczu w Petersburgu, gdy Polacy oddali pierwszy celny strzał na bramkę Martina Dubravki. Po składnej akcji z lewej strony dograł Maciej Rybus, a szczęśliwym strzałem bramkę zdobył Karol Linetty. Szczęśliwym, bo pomocnik Torino nie trafił czysto w piłkę, jednak zrobił to na tyle sprytnie, że tuż po przerwie doprowadził do wyrównania.
Był to nie tylko pierwszy celny strzał na bramkę Dubravki, ale też, niestety, jedyny dobry moment reprezentacji Polski w pierwszym meczu na Euro 2020. Drużyna Paulo Sousy przegrała mecz otwarcia i już na starcie turnieju postawiła się w bardzo trudnej sytuacji.
Spotkanie w Petersburgu Polacy zaczęli odważnie. Mieli przewagę, ale nie umieli jej przełożyć na sytuacje bramkowe. Pierwszą okazję wykorzystali za to Słowacy. W 18. minucie Robert Mak ośmieszył Bartosza Bereszyńskiego, wykorzystał bierną postawę w obronie Kamila Jóźwiaka i wpadł w pole karne. Zawodnik Ferencvarosu oddał strzał w krótki róg, piłka najpierw odbiła się od słupka, a później od pleców Wojciecha Szczęsnego. I wpadła do bramki.
Po wyrównującej bramce Linettego wydawało się, że Polacy wreszcie się rozpędzą i zdobędą kolejne gole. Niestety, w 62. minucie nasz entuzjazm zastopował Grzegorz Krychowiak. To wtedy pomocnik Lokomotiwu Moskwa sfaulował Jakuba Hromadę, za co obejrzał drugą żółtą kartkę. Pierwszą zobaczył w 22. minucie.
W osłabieniu wytrzymaliśmy tylko siedem minut. W 69. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Marek Hamsik, a katastrofalną postawę polskiej obrony wykorzystał Milan Skriniar. Katastrofalną, bo mimo że w polu karnym było 7-8 zawodników, to żaden nie doskoczył do obrońcy Interu Mediolan, który mocnym uderzeniem nie dał szans Szczęsnemu.
Mimo że w samej końcówce Polacy bardzo mocno nacisnęli na rywali, to wyniku już nie uratowali. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry najbliżej był Jan Bednarek. Obrońca Southampton znalazł się w polu karnym Słowaków, jednak jego uderzenie przeleciało obok bramki Dubravki. Chwilę później mocny, celny strzał oddał Karol Świderski, ale Dubravka złapał piłkę.
Porażka ze Słowacją sprawia, że szanse Polaków na awans do fazy pucharowej Euro 2020 drastycznie zmalały. Szansę na rehabilitację mieć będziemy w sobotę, gdy w Sewilli o godz. 21 zagramy z Hiszpanami, którzy w poniedziałek o tej samej porze zmierzą się ze Szwedami.
Emocje start! Chcesz podzielić się swoimi piłkarskimi emocjami? Nic prostszego. Specjalnie na Euro przygotowaliśmy Mural na żywo! Pokaż nam, jak kibicujesz polskiej reprezentacji, a my spośród przesłanych haseł wybierzemy najlepsze i umieścimy je na żywym muralu. Mural jest do obejrzenia w Warszawie pod adresem Waryńskiego 3, a swoje zgłoszenia możesz przesyłać pod linkiem muralnazywo.pl.