Spotkanie Danii i Finlandii zostało przerwane w 43. minucie z powodu nieprzyjemnej sytuacji z udziałem Christiana Eriksena. Po utracie przytomności kolegi z boiska bardzo umiejętnie zareagował kapitan Duńczyków, Simon Kjaer, który od razu ruszył do rodaka, aby przeprowadzić pierwszą pomoc.
Eriksen został zniesiony z boiska przez służby i w otoczeniu zawodników duńskiej kadry, a godzinę później poinformowano, że jego stan jest stabilny i trafił już do szpitala na badania. Później przekazano jeszcze, że w szpitalu był przytomny i mógł rozmawiać. Kolejne informacje wieczorem zdradził lekarz, który pomagał zawodnikowi i ocenił jego sytuację.
W niedzielę rano Duński Związek Piłki Nożnej przekazał kolejne informacje dotyczące piłkarza. I choć nie wnoszą one wiele nowego do sprawy, to akurat pozytywna kwestia. Stan Eriksena się nie zmienił, a piłkarz przekazał nawet pozdrowienia dla kibiców.
"Rozmawialiśmy z Christianem, który przekazał pozdrowienia do swoich kolegów z drużyny. Jego stan jest stabilny i pozostanie w szpitalu na kolejne badania. Sztab i cała drużyna, która dograła wczoraj mecz z Finlandią otrzymała pomoc w obliczu kryzysowej sytuacji i jeśli taka będzie wciąż potrzebna, na pewno zostanie udzielona" - czytamy w komunikacie.
Federacja zachęciła także do dalszego wspierania Eriksena, a wszystkie życzenia powrotu do zdrowia zamierza przekazać do niego i jego rodziny.