"To niezrozumiałe". Szwajcarzy zawiedzeni po pierwszym meczu na Euro 2020

W pierwszym sobotnim meczu Euro 2020 reprezentacja Walii zremisowała ze Szwajcarią 1:1 na stadionie w Baku. Na listę strzelców wpisywali się Kieffer Moore i Breel Embolo. Szwajcarskie media wyraziły niezadowolenie z takiego rezultatu.

Pierwsza połowa spotkania na Stadionie Olimpijskim w Baku zakończyła się bezbramkowym remisem. Cztery minuty po przerwie Szwajcarzy wyszli na prowadzenie, kiedy to drogę do siatki znalazł Breel Embolo. Walijczycy zdołali wyrównywać w 74. minucie - wówczas na listę strzelców wpisał się Kieffer Moore. Pierwszy sobotni mecz Euro 2020 zakończył się remisem 1:1.

Mecz Walia-Szwajcaria. "Szwajcarzy niepotrzebnie się cofnęli"

Szwajcarski "Blick" zwrócił uwagę na to, że piłkarze Vladimira Petkovica mogą żałować straconego prowadzenia. Gdyby tylko Szwajcarzy wykazali się większą skutecznością, to powinni wygrać to spotkanie. "Na koniec to Walia się cieszy z tego punktu, bo po analizie VAR gol Gavranovicia nie został uznany. Bardzo szkoda, bo wygrana 2:1 sprawiałaby, że bylibyśmy jedną nogą w kolejnej rundzie" - pisze "Blick".

"Neue Zuricher Zeitung" również zwracał uwagę na niewykorzystane sytuacje. "Po bardzo udanym starcie drugiej połowy, Szwajcarzy niepotrzebnie się cofnęli. Walijskie 'Smoki' nie stwarzały sobie dogodnych okazji, ale po jednym z dośrodkowań zdobyli bramkę. Nasz mocny finisz przyszedł za późno, a na dodatek został zatrzymany przez bramkarza Danny'ego Warda. Dla Helwetów przyszło otrzeźwienie, Walia może cieszyć się z punktu" - napisali dziennikarze.

Zobacz wideo Chaos u rywali Polaków. "Trener siedzi na bombie zegarowej"

"Trener nie dał optymistycznego impulsu"

Bardziej krytyczną opinię dotyczącą postawy Szwajcarów napisał dziennik "Berner Zeitung". W pomeczowej relacji zwrócono uwagę na dobrą grę i wiele okazji strzeleckich, które jednak nie przełożyły się na wynik. Jako powody takiego wyniku podano przede wszystkim nieostrożność i brak koncentracji.

"To, co się stało, było niezrozumiałe. Szwajcarzy przestali grać, nie wykazywali chęci dalszego kontrolowania meczu. Rywal mógł zatem robić to, co wychodzi mu najlepiej, czyli wrzucać długie piłki w pole karne. Trener Vladimir Petković też nie dał optymistycznego impulsu z ławki, kiedy zdjął Xherdana Shaqiriego" - napisali dziennikarze.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.