Alessandro Florenzi grał w meczu przeciwko Turcji do 46. minuty spotkania, kiedy został zmieniony przez Giovanniego Di Lorenzo. Włoch opuścił boisko ze skurczem - później okazało się, że był to uraz łydki, z którą zawodnik miewał już wcześniej problemy.
Florenzi w sobotę rano przeszedł badania lekarskie i chociaż kontuzja nie jest poważna, to będzie musiał pauzować przez kilka dni i w środę opuści drugi mecz fazy grupowej ze Szwajcarią. Jego miejsce na prawej obronie prawdopodobnie zajmie Giovanni Di Lorenzo, natomiast Florenzi najwcześniej wróci do składu na mecz z Walią.
Jak podaje Sky Sport Italia, uraz mięśniowy leczy także Marco Verratti. Włoscy dziennikarze informują, że jego występ na meczu ze Szwajcarią nie jest całkowicie wykluczony, ale "stoi pod znakiem zapytania". Mimo problemów, drużyna kierowana przez Roberto Manciniego osiągnęła niesamowity wynik - Azzurri nie przegrali żadnego meczu od 2018 roku, a ostatnią bramkę stracili w październiku.
W sobotę zespół Azzurrich będzie podzielony na dwie grupy. Zawodnicy, którzy wystąpili we wczorajszym meczu, zostaną skierowani na zajęcia. Pozostali piłkarze rozegrają mecz z drużyną młodzieżową z Pescary.
Mecz Włochy - Szwajcaria odbędzie się w środę 16 czerwca o godzinie 21:00 na Stadio Olimpico w Rzymie. Drużyna z Italii ostatni mecz fazy grupowej zagra przeciwko Walii. Spotkanie zaplanowane jest na niedzielę 20 czerwca na godzinę 18:00.