Domenech nie wierzy w Lewandowskiego. "Polska może okazać się "za krótka""

- Gdyby Robert grał w reprezentacji Anglii, Hiszpanii czy Niemiec to w ciemno stawiałbym, że zostanie królem strzelców. Ale Polska może się okazać na to "za krótka" - przyznał były selekcjoner reprezentacji Francji Raymond Domenech. 69-letni szkoleniowiec wskazał swoich faworytów Euro 2020 oraz ocenił zanse Polaków w wywiadzie dla WP SportoweFakty.

Już w piątek 11 czerwca rozpocznie się Euro 2020. W meczu otwarcia turnieju Turcja zmierzy się z Włochami na Stadio Olimpico w Rzymie. Po raz czwarty z rzędu na mistrzostwach Europy wystąpi reprezentacja Polski. Polacy trafili do grupy E z Hiszpanią, Słowacją i Szwecją. W pierwszym spotkaniu drużyna prowadzona przez Paulo Sousę zmierzy się w poniedziałek 14 czerwca ze Słowacją w Sankt Petersburgu. 

Zobacz wideo Rzecznik reprezentacji Polski o sytuacji zdrowotnej piłkarzy i gotowości do gry Jana Bednarka

Raymond Domenech o reprezentacji Polski: "Nie ma gwarancji, że wyjdziecie z grupy"

Wraz z rozpoczęciem Euro 2020 rozpoczęły się przewidywania, co się wydarzy na turnieju. Eksperci prześcigają się we wskazywaniu faworytów do wygrania mistrzostw, korony króla strzelców czy miana czarnego konia. O takie wróżenie pokusił się także były selekcjoner reprezentacji Francji Raymond Domenech w wywiadzie dla WP SportoweFakty

Francuski szkoleniowiec przyznał szczerze, że nie widzi Roberta Lewandowskiego w roli króla strzelców Euro 2020. Według niego nagrodę tą wywalczy któryś z jego rodaków - Kylian Mbappe lub Karim Benzema. - W dużym turnieju, bez odpowiedniego wsparcia, nawet Lewandowski może niewiele zdziałać. Gdyby Robert grał w reprezentacji Anglii, Hiszpanii czy Niemiec to w ciemno stawiałbym, że zostanie królem strzelców. Ale Polska może się okazać na to "za krótka". Nie ma przecież gwarancji, że wyjdziecie z grupy, a więc nie wiadomo, jak wiele okazji może mieć Lewandowski do strzelenia bramki - powiedział były selekcjoner reprezentacji Francji.

Domenech ocenił także szanse turniejowe reprezentacji Polski. - Potrafię sobie, w różnych konfiguracjach, wyobrazić awans każdej z drużyn. Pierwszy mecz gracie ze Słowacją. Według mnie to absolutnie kluczowe spotkanie. O punkty i zbudowanie się mentalne na resztę fazy grupowej. Potem Hiszpania. Jeszcze niedawno powiedzielibyśmy, że murowany faworyt starcia z Polską, ale pojawił się problem z Covidem w zespole. Nie wiadomo, jak to się potoczy, kto tam i na jakich zasadach będzie trenował i grał. Szwecja? Niewygodny rywal. W tej grupie nie ma nic pewnego - stwierdził 69-latek. 

Francuz przyznał również, że według niego mistrzem Europy zostanie Francja. - Kibice patrzą na to, jakim potencjałem dysponujemy i mówią, że nic złego nie powinno się nam na Euro przytrafić. Mówimy w końcu o mistrzach świata z 2018 roku, którzy są tak naprawdę jeszcze mocniejsi niż w Rosji. Nie ma co ukrywać: Francja ma wszystko, aby wygrać turniej - przyznał Domenech, który dodał także, że czarnym koniem mogą być Włosi. - Ta drużyna rośnie w interesujący sposób. Ma imponującą serię meczów bez porażki, grubo ponad 20. Ale nie grali z najlepszymi drużynami Europy. Euro będzie ciekawą weryfikacją tej drużyny - zakończył.

Więcej o:
Copyright © Agora SA