Aymeric Laporte wybrał między Francją a Hiszpanią już jakiś czas temu, jednak musiał czekać na decyzję hiszpańskich władz. We wtorek stacja "ESPN" potwierdziła informacje o otrzymaniu obywatelstwa, co oznacza, że selekcjoner reprezentacji Hiszpanii Luis Henrique, może powołać obrońcę na najbliższe mistrzostwa Europy. Hiszpania w meczu Grupy E zmierzy się 19 czerwca w Sewilli z reprezentacją Polski.
Aymeric Laporte mógł się ubiegać o hiszpańskie obywatelstwo dzięki kilku czynnikom. Przede wszystkim chodzi o korzenie 25-latka oraz czas co najmniej sześciu lat zamieszkania w Kraju Basków. Piłkarz trafił do Athletic Bilbao w 2010 roku. Przez rok grał dla CD Basconia, a następnie do 2018 roku wrócił do Athletiku. Przed trzema laty przeszedł do Manchesteru City, gdzie występuje do dziś. Wraz z zespołem zagra 29 maja w finale Ligi Mistrzów przeciwko Chelsea.
Zgodnie z przepisami FIFA piłkarze, którzy przed ukończeniem 21. roku życia rozegrali mniej niż pięć spotkań dla danej reprezentacji, mogą ją zmienić. Dodatkowym warunkiem jest spełnienie szeregu wymagań. Laporte nigdy nie zadebiutował w seniorskiej kadrze, ale występował w młodzieżowych drużynach reprezentacji Francji. Powołanie na mecze Euro 2021 byłoby pierwszą taką możliwością obrońcy w karierze, a jest to całkiem prawdopodobny ruch ze strony Luisa Enrique.
W tym sezonie Laporte wystąpił w 27 spotkaniach, w których strzelił dwa gole. Pierwszą bramkę zdobył w ćwierćfinale z Arsenalem, a drugą w finale z Tottenhamem Hotspur. Trafienie Hiszpana dało zwycięstwo drużynie Pepa Guardioli.