O kształcie rundy pucharowej decyduje skomplikowany algorytm. To, z kim grasz spotkasz się jako zakwalifikowany z trzeciego miejsca w grupie, decyduje konfiguracja pozostałych zakwalifikowanych z trzeciego miejsca w grupie. Jednak po dzisiejszych meczach Polska - Ukraina i Niemcy - Irlandia Północna mnóstwo wariantów będzie już niemożliwych.
- ze 100-procentowym prawdopodobieństwem zagrają o ćwierćfinał ze Szwajcarią
- z 82-procentowym prawdopodobieństwem zagrają ze Słowacją
- z co najwyżej 9-procentowym prawdopodobieństwem zagrają z Albanią (co najwyżej, bo ta drużyna wciąż może nie awansować)
- z co najwyżej 9-procentowym prawdopodobieństwem zagrają z trzecią drużyną z grupy węgiersko-islandzko-portugalsko-austriackiej.
- z 86-procentowym prawdopodobieństwem zagrają z Francją
- z 14-procentowym prawdopodobieństwem zagrają z Walią.
Ale znaczenie ma nie tylko klasa rywala. Na Euro 2016 olbrzymie znaczenie odgrywa przygotowanie fizyczne, nadnaturalny odsetek goli pada w dogrywkach lub wręcz w doliczonym czasie gry. Kto traci oddech, przegrywa. Tymczasem nowy system pozwala jednym odpocząć po fazie grupowej znacznie dłużej, a innym znacznie krócej:
- ze Szwajcarią, rywale będą odpoczywać o 48 godzin dłużej;
- ze Słowacją, rywale będą odpoczywać o 24 godzin dłużej;
- z Albanią, rywale będą odpoczywać o 48 godzin dłużej
- z trzecim z grupy F ("węgierskiej"), rywale będą odpoczywać o 24 godziny krócej
- z Francją, rywale będą odpoczywać o 48 godzin dłużej
- z Walią, rywale będą odpoczywać o 24 godzin dłużej.
Dlatego warto awansować z pozycji lidera. Wtedy przeciwnik Polaków albo będzie miał tylko jednodobową przewagę, albo wręcz to Polacy zyskają przewagę.
Za każdym razem, gdy ktoś ogląda ten obrazek to Jacek Gmoch robi he he [MEMY]