Euro 2016. Polska - Niemcy 0:0. Leśniak: Milik? Włączcie mu "Aj Jezus Maria!"

- Zagraliśmy rewelacyjnie w obronie, a choć to Niemcy mieli więcej z gry, w ataku też byliśmy bardziej konkretni, mieliśmy lepsze szanse - ocenia Leśniak.

Dwie świetne okazje do zdobycia gola zmarnował Arkadiusz Milik. Na początku drugiej połowy nie trafił głową w piłkę, będąc tuż przed bramką Manuela Neuera, później znów nie trafił w piłkę, stojąc w okolicach punktu, z którego wykonuje się rzuty karne.

- Mógł i powinien strzelić dwa gole, ale proszę was wszystkich, nie bądźcie dla niego zbyt ostrzy. Niech się Milik nie łamie, włączcie mu moją sytuację z meczu z Anglią ze słynnym "Aj Jezus Maria!" Darka Szpakowskiego, a wtedy przekona się, że można zmarnować jeszcze dużo lepsze okazje. W życiu napastnika tak po prostu bywa. Popatrzmy, jak Milik pracował w defensywie. Był tam świetny - mówi Leśniak.

Były zawodnik m.in. Bayeru Leverkusen, który w kadrze zdobył 10 goli w 20 meczach, przypomina że swoją szansę miał też Robert Lewandowski. - Szkoda, że nie nawinął Jerome'a Boatenga. Gdyby nie dał mu się zablokować, pewnie pokonałby Manuela Neuera. Ale - wiadomo - łatwo się mądrzyć. A dla Roberta mam ogromny szacunek. Za to, jakim jest przywódcą. Widać było, że Niemcy cały czas bali się jego siły - mówi Leśniak.

Jego zdaniem przeciw mistrzom świata zespół Adama Nawałki pokazał się jeszcze lepiej niż w wygranym 1:0 spotkaniu z Irlandią Północną. - Czapki z głów przed trenerem. Możemy sobie teraz żartować, że skoro raczej nie trafimy na Francję w 1/8 finału, to spotkamy się z nią w finale. A poważnie trzeba powiedzieć, że nasz zespół stać na więcej niż się spodziewaliśmy. Myślę, że dojdziemy w Euro 2016 dalej niż tylko do 1/8 finału, co początkowo wszyscy uważaliśmy za dużą rzecz - kończy Leśniak.

Obserwuj @LukaszJachimiak

Niemcy - Polska. Pazdan jak Staam, a gdzie ten Kapustka? [MEMY]