"Z rumieńcem wstydu reprezentacja Holandii pożegnała się z nieudanymi kwalifikacjami do mistrzostw Europy" - pisze "Algemeen Dagblad". "Po całkowicie niedorzecznym meczu przegrała z Czechami 2:3 i nie zagra w finałach Me po raz pierwszy od 1984 roku. Wezmą w nich udział 24 kraje, w tym Irlandia Północna, Austria, Albania, Walia i Islandia. Nie będzie jednak trzeciej drużyny mundialu. Nic nie grało w holenderskiej drużynie, która w sześciu meczach z Czechami, Turcją i Islandią zdobył zaledwie punkt".
"We wtorek odbyło się ostateczne zdemaskowanie holenderskiej drużyny narodowej, grającej parodię piłki nożnej na najwyższym poziomie, żałosnej drużyny sportowej, która nie ma czego szukać w turnieju finałowym" - nie patyczkuje się z Holendrami "De Volkskrant". "To najgorsze eliminacje w historii holenderskiego futbolu. Końcówka meczu Turcji z Islandią nie była nawet interesująca, po tym jak Holendrzy przegrali z Czechami, którzy nie zagrali nawet w swoim najmocniejszym składzie"
Słynny angielski piłkarz skomentował mecz Holendrów na Twitterze. Gdy było 2:0 dla Czechów napisał: Wielkie nieba, Holandia zmieniła się w Andorę!
- To logiczne, że jestem pod ostrzałem - cytuje trenera Danny'ego Blinda "De Telegraaf". Objął on reprezentację po połowie eliminacji i pracuje z nią dopiero od czterech meczów. - Nie wszedłem na pokład w najlepszym momencie. Nie czuję, bym popełnił wiele błędów. Chciałbym kontynuować pracę. Nie ma sensu oglądać się przez ramię, trzeba przeanalizować wszystko ale patrzeć do przodu - dodał Blind.
Kogo kupić do Premier League? Dwóch Polaków na liście "Daily Telegraph"