Euro 2012. Głucha cisza po przylocie Anglików z Krakowa

W ojczyźnie futbolu to nie do pomyślenia. W poniedziałek ani jeden kibic nie przyszedł przywitać wracających z Krakowa angielskich piłkarzy.

Jesteś kibicem i jesteś z Krakowa? Musisz zostać fanem Facebooka Kraków - Sport.pl ?

Na Anglików, którzy pożegnali się z mistrzostwami po ćwierćfinale, na lotnisku w Luton pod Londynem czekała jedynie grupa dziennikarzy i fotoreporterów. Nie było kolorowych flag, odgłosów trąbek czy głośnych okrzyków kibiców. Grupa fanów żegnała za to Anglików pod Hotelem Starym w Krakowie, kiedy piłkarze wyjeżdżali na lotnisko. Zdjęcia możesz zobaczyć TUTAJ .

Wbrew pozorom porażka w ćwierćfinale w Anglii wcale nie została uznana za kompromitację. Jeszcze w Krakowie, na ostatniej konferencji prasowej Roy Hodgson, selekcjoner Anglików, próbował szukać pozytywów i dawał przykład reprezentacji Niemiec z 2006 r. - Też przystępowali wówczas do mistrzostw z nowym trenerem, piłkarzami, o których wcześniej nie słyszeliśmy oraz kilkoma starszymi zawodnikami, którzy w poprzednich turniejach zawodzili - mówił Hodgson. - A jednak było widać, jak dużo serca włożyli w grę i jak daleko zaszli od tamtej pory. Niech to będzie dla nas powód do optymizmu.

"Daily Mail" wychwala Kraków i zastanawia się: "Czemu tu nie ma Euro 2012?"

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.