- Jeśliby to ode mnie by zależało, to chciałbym, aby podczas naszego spotkania dach stadionu w Warszawie był otwarty. Dopływ świeżego powietrza i niższa temperatura na pewno stworzyłyby lepsze warunki do gry. Jesteśmy przyzwyczajeni do gry na świeżym powietrzu, a nie w hali - przyznał Lahm.
Dla kapitana reprezentacji Niemiec nie ma znaczenia, czy ich rywalem w półfinale będzie reprezentacja Włoch czy Anglii.
- Znamy historię rywalizacji z obiema drużynami. Wiemy, że Niemcy nigdy nie wygrały z Włochami na wielkim turnieju, a z Anglią nigdy nie odpadły, ale naszym zadaniem jest dostać się do finału, bez względu na to z kim spotkamy się w czwartek. Statystyki nie grają. Hiszpanie również w turniejach mieli bardzo niekorzystny bilans z Francuzami, a wczoraj pewnie ich zwyciężyli. Wiemy, że czeka nas prawdziwie europejski klasyk. Więcej szans na awans do półfinału daję Włochom. Ich atutem jest przede wszystkim taktyka, dlatego każdy kto z nimi gra ma problemy, by ich pokonać. Jednak i Anglikom nie można odbierać szans. Z drugiej strony, to również nasi przeciwnicy będą się martwić, że półfinale trafili na reprezentację Niemiec - śmiał się Lahm. - Nasz cel jest jasny. Chcemy 1 lipca być w Kijowie. Zdajemy sobie sprawę, że wygraliśmy cztery spotkania, a w meczach kwalifikacyjnych odnieśliśmy 10 zwycięstw. Ale to w żadnym wypadku nie daje nam gwarancji na awans do finału. Ten turniej pokazał, jak wiele trzeba się napracować, by strzelić bramkę. Poziom mistrzostw jest bardzo wysoki, szczególnie jeśli chodzi o defensywę - zaznaczył Lahm.
POLECAMY - JAKIE PIĘKNOŚCI PIŁKARZY MOŻEMY SPOTKAĆ NA TRYBUNACH W CZASIE EURO 2012 [ZDJĘCIA]
Kto zatem zagra przeciwko Anglikom lub Włochom w półfinale w Warszawie? Przed meczem z Grecją trener Joachim Loew dokonał kilka zmian w składzie, które dały mu zwycięstwo 4:2. Czy w półfinale postawi na tę samą jedenastkę co w spotkaniu z Grekami?
- Nikt nie może być pewny miejsca w składzie. Mamy 23 zawodników światowej klasy i na każdym treningu musimy udowadniać, że należy nam się miejsce w składzie. Z drugiej strony to daje nam komfort, bo wiemy, że ci zawodnicy, którzy są na ławce mogą w każdym momencie wejść na boisko i dodać drużynie nowej jakości - dodał Lahm.
Po spotkaniu z Grecją na niemieckie media spadło wiele krytycznych uwag ze strony trenera Loewa za ujawnienie składu i taktyki Niemców na mecz z Grecją.
- Rozumiemy, że nasi kibice chcą wiedzieć o nas jak najwięcej, ale to niedopuszczalna sytuacja, gdy nasz skład wycieka do prasy na kilka godzin przed meczem. Trener zwrócił nam na to uwagę, ale na pewno nie będziemy szukać u siebie "kretów" czy szpiegów. Oczywiście, rozmawiamy miedzy sobą o tym, kto zagra a kto nie, ale nie powinniśmy dzielić się tymi informacjami w szerszym gronie. Ja nie zdradzam tego, czy zagram w meczu nawet mojej żonie, a co dopiero menedżerowi czy innym osobom - podkreślił kapitan niemieckiej drużyny.
Czy Niemcy awansują do finału Euro 2012? Podyskutuj na Facebooku Trojmiasto.Sport.pl! +1? ?