Euro 2012. Nasri: Wolimy grać z Hiszpanią niż z Włochami

Samir Nasri uważa, że Włochy byłyby w ćwierćfinale trudniejszym rywalem dla jego reprezentacji niż Hiszpania. Pomocnik reprezentacji Francji zwrócił uwagę na defensywny styl gry Azzurrich oraz na to, że Tricolores mają dobre wspomnienia z meczów przeciwko obecnym mistrzom świata i Europy.

Nasri nie zgadza się z twierdzeniem, jakoby Hiszpania miała być faworytem do zwycięstwa w turnieju i zapewnia, że on i jego koledzy wolą grać z zespołem Vicente del Bosque niż z Włochami. - Nie sądzę, żeby Hiszpanie byli faworytami, największe jak dotąd wrażenie zrobiła na mnie reprezentacja Niemiec.

- Hiszpania i Włochy to trudni przeciwnicy, ale moim zdaniem trudniej grać przeciwko tym drugim, ponieważ bronią się pięcioma obrońcami i trzema defensywnymi pomocnikami - mówi skrzydłowy Manchesteru City.

- Piłkarze del Bosque lubią grać piłką, ale Francja zawsze dobrze sobie z nimi radziła na dużych turniejach. Myślę, że w tym meczu będziemy mieli dużo miejsca na boisku i będziemy mogli zagrać nasz ulubiony futbol - przewiduje Nasri.

Były piłkarz Arsenalu odniósł się także do doskonałej passy, jaką miał jego zespół. Do meczu ze Szwecją Francuzi nie przegrali 23 meczów z rzędu. - Ta seria to było coś kosmicznego, ale kiedyś musiała się skończyć. Nie można być wiecznie niepokonanym i dlatego dobrze się stało, że przegraliśmy mecz, który nie miał już dla nas większego znaczenia, a nie jakiś o stawkę - zauważył. - Teraz chcemy rozpocząć nową, swój cel, jakim był awans do ćwierćfinału, zrealizowaliśmy. Gdyby ktoś dwa lata temu powiedział, że awansujemy do 1/4 finału Euro, wzięlibyśmy to w ciemno. Nie ciąży więc już na nas żadna presja.

Wybieramy najpiękniejszą bramkę fazy grupowej Euro 2012. Zagłosuj w sondażu!

Więcej o:
Copyright © Agora SA