Ekspert o Euro 2012: Anglia popełniła błędy w przygotowaniach, a od Rosjan aż bije świeżością

Anglicy zaniedbali okres przygotowawczy do polsko-ukraińskich mistrzostw? W najlepszej kondycji są Rosjanie? Tak twierdzi Raymond Verheijen, ekspert od przygotowania fizycznego, który współpracował z kilkoma reprezentacjami i największymi klubami Europy.

Wszyscy kibice z Krakowa są na Facebooku Kraków - Sport.pl ?

Verheijen współpracował m.in. z reprezentacjami Holandii, Rosji, Korei Południowej czy Walii. Pracował też w Barcelonie, Zenicie Sankt Petersburg czy Manchesterze City. Sam o sobie mówi, że ma ambicję zostać "najlepszym asystentem trenera na świecie".

Na Wyspach Brytyjskich jest znany m.in. z ciętego języka. Na jednym z portali społecznościowych często otwarcie pisze o błędach, jakie popełniają trenerzy angielskich czy holenderskich drużyn. - We współczesnym futbolu jest dużo utajonej amatorszczyzny - podkreśla w rozmowie z portalem goal.com.

Ponad 60 nieobecnych na Euro 2012

Verheijen mówi wiele o niekompetencji osób zajmujących się przygotowaniem fizycznym. - Wielu kontuzji da się uniknąć, choć oczywiście nie wszystkich. Jeśli trener na konferencji prasowej oznajmia, że drużynę w nadchodzącym tygodniu czekają ciężkie treningi i za chwilę jeden piłkarz doznaje kontuzji uda, kolejny pachwiny, a jeszcze inny narzeka na ból mięśnia czworogłowego, to nie potrzeba profesjonalnej diagnozy, by dostrzec, że coś jest nie w porządku - tłumaczy Holender.

Twierdzi, że wiele reprezentacji popełniło rażące błędy w przygotowaniach do Euro 2012. Na długiej liście nieobecnych są m.in. Łukasz Fabiański, Carles Puyol, Bacary Sagna czy Ivica Olić. - Chcę lepszej jakości w piłce i zmniejszenia liczby kontuzji. Może jestem idealistą, ale nie chcę, by ponad 60 piłkarzy nie mogło przyjechać na mistrzostwa ze względu na urazy. A tak jest podczas Euro. To największa liczba kontuzjowanych w historii tych rozgrywek - twierdzi Verheijen.

Jurrasic Park na międzynarodowym poziomie

Metody przygotowawcze reprezentacji Anglii nazwał "prehistorycznymi". Do Krakowa nie mogli przylecieć Frank Lampard i Gareth Barry, a nie do końca zdrowi są John Terry i Ashley Young. "To jest Jurassic Park na międzynarodowym poziomie" - ironizował na Twitterze.

- Gdyby nie zostali przetrenowali, gdyby mieli szansę dłużej odpocząć, to żaden nie narzekałby dziś na uraz. Byli przecież gotowi, tylko zmęczeni po długim sezonie. Jedyne, co trzeba było zrobić, to starać się utrzymywać ich w dobrej kondycji i dbać o ich świeżość - mówi holenderski ekspert.

Chwali przede wszystkim reprezentację Rosji, rywali Polaków w grupie A. - Tak naprawdę Rosjanie przed Euro pracowali głównie nad utrzymaniem świeżości, a nie nad kondycją. W meczu przeciwko Włochom tuż przed mistrzostwami wyglądali dużo lepiej od rywali, ale tak naprawdę grali po prostu na większej świeżości - uważa Verheijen.

Anglicy tak kochają piłkę, że masowo idą do... dentysty

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.