Euro 2012. Andrea Pirlo: Jestem głodny sukcesu

Pomocnik Juventusu Turyn optymistycznie mówi o formie drużyny. - Czujemy się dobrze i jesteśmy świadomi siły.

Pirlo chwali także kolegów z zespołu m.in. Daniele De Rossiego, który w meczu z Hiszpanią zagrał w obronie, choć zwykle jest pomocnikiem. - Dodał dużo jakości do naszej gry. Dzięki niemu możemy już od defensywy zaczynać konstruktywne akcje - uważa Pirlo, który w pierwszym spotkaniu na Euro 2012 zaliczył asystę przy golu Antonio Di Natale.

Doświadczony pomocnik wspomina poprzednie mistrzostwa Europy. - W 2004 roku mieliśmy młody niedoświadczony zespół. Dla wielu z zawodników był to pierwszy taki turniej, ale mogliśmy wystawić doświadczonych napastników Christiana Vieriego, Alessandro Del Piero i Francesco Tottiego. W kolejnych mistrzostwach niestety przegraliśmy z Hiszpanią i nie awansowaliśmy dalej. W tym roku jesteśmy głodni sukcesu i wiemy, co chcemy osiągnąć.

Pirlo uważa, że po pierwszym meczu Włosi stanowią zgraną ekipę, a Mario Balotelli, który był najsłabszym graczem zespołu nie jest ciężarem dla drużyny. - Jest dla nas bardzo ważnym zawodnikiem. Stara się, jak wszyscy - twierdzi.

We Włoszech toczy się spór kogo Cesare Prandelli powinien wystawić w ataku przeciwko Chorwacji. - Balotelli, Di Natale, Sebastian Giovinco i Antonio Cassano to doskonali piłkarze, każdy z nich prezentuje inny styl gry i po wejściu wniesie coś nowego - zapewnia Pirlo.

Wśród dziennikarzy rozgorzała dyskusja na temat słów Cassano dotyczących gejów w kadrze, ale pomocnik Juventusu twierdzi, że to nie miejsce i czas, by poruszać takie tematy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.