Warszawa.sport.pl na Facebooku. Dołącz do nas!
Na czas Euro zawieszone zostały decyzje w sprawie sprzedaży praw do nazwy Stadionu Narodowego. Podobnie miało być z patronatem - Fundacja Kazimierza Górskiego dopiero po mistrzostwach chciała przekonywać władze, żeby stadion nosił imię wybitnego trenera. Czwartkowe obrady komisji sportu mogą przyspieszyć ten proces.
- Chcieliśmy wykorzystać moment, że trwa Euro i przekonać posłów do pomysłu z patronem Stadionu Narodowego. Chciałem wyrazić ogromną radość i podziekować posłom z komisji sportu za przychylenie się do naszego wniosku - potwierdza w rozmowie z Warszawa.sport.pl Janusz Jesionek, prezes fundacji Kazimierza Górskiego, która o patronat wybitnego trenera dla warszawskiego obiektu zabiega od kilku miesięcy.
Teraz wniosek musi przejść odpowiednie procedury, ale będzie prawdopdobnie rozpatrywany na następnym posiedzeniu plenarnym Sejmu. - Jestem przekonany, że posłowie podobnie jak dzisiaj przyjmą ten wniosek przez aklamację - dodaje Jesionek.
Przedstawiciele fundacji taki pomysł przedstawili minister sportu Joannie Musze już w lutym. - Minister sportu nie widzi przeciwwskazań, ale patronat jest uwarunkowany ewentualną umową Narodowego Centrum Sportu z potencjalnym sponsorem stadionu - mówił nam przed Euro Janusz Jesionek.
W ubiegłym roku ówczesny minister sportu Adam Giersz wycenił prawa do nazwy Stadionu Narodowego na ok. 10 mln zł rocznie, a eksperci sugerowali, że największe szanse mają duże polskie spółki, na przykład Orlen, PZU czy PKO BP.
- Uważamy, że sponsor, czy to polski czy zagraniczny, nie będzie miał nic przeciwko temu patronowi. To osoba powszechnie szanowana, nie posiadająca negatywnych konotacji, myślę, że rozsądny sponsor będzie w stanie zaakceptować tę nazwę - przekonuje Jesionek.
Decyzja o zmianie nazwy należy do władz państwowych, ponieważ Stadion Narodowy należy do skarbu państwa. Dlatego fundacja przekonywała do tego pomysłu m.in. minister sportu. - Jeśli rząd podejmie decyzję o nadaniu stadionowi patrona, Narodowe Centrum Sportu będzie musiało ją wykonać - mówił w maju Jesionek.
Jak mogłaby wyglądać pełna nazwa Narodowego według prezesa fundacji? Na przykład Stadion Coca Cola im. Kazimierza Górskiego. Ale według niego po kilku latach sponsor może odejść, a stadion im. Kazimierza Górskiego zostanie. - To jest o tyle ważne, że zostawiamy na stałe ten człon z patronem, a potencjalni sponsorzy będą się zmieniać - wyjaśnia prezes fundacji i podaje przykłady obiektów sportowych w Europie, które mają znanych patronów: stadion Santiago Bernabeu w Madrycie, Ferenca Puskása w Budapeszcie czy Ernsta Happela w Wiedniu.
Oprócz Kazimierza Górskiego w ostatnich miesiącach wymieniano kilku innych potencjalnych patronów obiektu, m.in. Jana Pawła II i Lecha Kaczyńskiego, a nawet Michaela Jacksona.
Fundacja postawiła sobie jeszcze kilka celów w najbliższych latach: chce przy Stadionie Narodowym postawić wybitnemu szkoleniowcowi pomnik i wytyczyć Aleję Wybitnych Piłkarzy. We wrześniu będzie natomiast współorganizowała 40. rocznicę zdobycia złotego medalu przez polskich piłkarzy na igrzyskach olimpijskich w 1972 roku w Monachium.
Fundacja Kazimierza Górskiego działa od roku, ideą jej powstania było hasło: "Uchronić od zapomnienia" wybitnego trenera, wychowawcę młodzieży, człowieka powszechnie lubianego i szanowanego i związanego z sukcesami polskiej piłki. Do fundacji należą przede wszystkim byli piłkarze: m.in. Grzegorz Lato, Włodzimierz Lubański, Lesław Ćmikiewicz, Jan Domarski, Andrzej Szarmach oraz trenerzy i ludzie ze świata kultury, m.in. Wojciech Gąssowski i Jan Englert.