Joe Hart 3 - na początku niepewny, wypuścił piłkę po jednym z dośrodkowań. Przy straconym golu był zasłonięty przez obrońców, ale mógł szybciej zareagować. Później bronił już bez wpadek, ewentualnie pomagali mu koledzy.
Glen Johnson 5 - bardzo aktywny: nie tylko podłączał się do akcji ofensywnych, ale i nie dał rozpędzić się Frankowi Ribery'emu.
Joleon Lescott 4 - strzelił ładnego gola głową, ale w obronie popełnił kilka błędów.
John Terry 4 - solidny w defensywie, kilka razy zatrzymał rozpędzonego Karima Benzemę.
Ashley Cole 3 - miał nieco problemów z Samirem Nasrim, ale próbował podłączać się do akcji ofensywnych. Zanotował kilka głupich strat.
Alex-Oxlade Chamberlain 3 - efektowny, ale nie efektywny: mijał zawodników Francji jak tyczki, ale pod polem karnym tracił swój błysk i zazwyczaj piłkę.
Scott Parker 3 - dużo walczył, ofiarnie interweniował, ale dokładności i szybkiego wyprowadzania akcji mógłby się uczyć od Gerrarda.
Steven Gerrard 4 - prawdziwy kapitan: notował odbiory, kilka razy ratował kolegów w polu karnym, jego wizytówką - jak zawsze - były fenomenalne podania. Po jego dośrodkowaniu gola strzelił Lescott.
James Milner 2 - najsłabsze ogniwo Anglików: lepiej na prawym skrzydle wypadł od niego obrońca Johnson. Nie tylko nie trafił do pustej bramki, ale w drugiej połowie podawał do Harta w taki sposób, że Francuzi mogli ją przejąć i strzelić drugą bramkę. Obudził się dopiero pod koniec spotkania.
Ashley Young 3 - dużo walczył, starał się grać kombinacyjnie, ale niewiele z tego wynikało.
Danny Welbeck 3 - niewidoczny, przegrywał pojedynki ze stoperami Francji, ale uratował Anglików pod koniec spotkania, gdy wybił piłkę po strzale Cabaye.
Jermain Defoe, Theo Walcott i Jordan Henderson grali za krótko, by ich oceniać.
Euro 2012. Angielskich piłkarzy po Krakowie wozi... dyrygent
