Zupa rakową i rolady z łososia mają pomoc Czechom wygrać z Grekami

- Ja naprawdę mam szczęśliwą rękę. Piłkarzom Śląska też nikt nie dawał szans, a jak się z nimi spotkałem, to zdobyli mistrza Polski. Dla was wtorkowy mecz też będzie szczęśliwy - mówił prezydent Rafał Dutkiewicz do zawodników reprezentacji Czech. Czescy gracze zjedli we wrocławskim ratuszu obiad przed wtorkowym meczem z Grecją.

Czescy piłkarze rano odbyli zamknięty trening na stadionie przy ul. Oporowskiej, a w ratuszu zjawili się tuż przed godziną 14. Byli ubrania tak jak podczas przywitania na dworcu kolejowym we Wrocławiu, czyli w granatowe swetry z białym pasem oraz białe koszule. W garniturach na obiad do prezydenta przyszli za to członkowie sztabu szkoleniowego i działacze czeskiej federacji. Przed posiłkiem były krótkie przemówienia, a potem wspólne zdjęcie. Prezydent Wrocławia widząc, że czescy zawodnicy są nieco spięci powiedział: - Uśmiechnijcie się. Ja naprawdę mam szczęśliwą rękę. Piłkarzom Śląska Wrocław też nikt nie dawał szans, a jak się z nimi spotkałem, to zdobyli mistrzostwo Polski. Dla was najbliższy mecz z Grecją też będzie dobry. Obiecuje, że będziemy was dopingować z całych sił - mówił Dutkiewicz, który dodawał. - 16 czerwca gracie u nas z Polską, więc akurat w tym wypadku prosimy o zrozumienie, bo będziemy dopingować naszych rodaków. Po czesku nazwa Wrocław oznacza pole chwały, więc mam nadzieję, że będzie się to odnosiło zarówno do Polaków jak i Czechów.

Prezydent Wrocławia dostał od gości szkic pierwszej osady miasta oraz pamiątkowy talerz. Wraz z prezesem czeskiej federacji Miroslavem Peltą wzniósł też toast za pomyślność czeskiej drużyny. Czechom bardzo by się ona przydała, bo przecież w pierwszym meczu we Wrocławiu przegrali oni z Rosją aż 1:4 i wylądowali na ostatnim miejscu w grupie A. Wtorkowe spotkanie z Grecją będzie więc dla grupowych rywali Polaków meczem o wszystko. Jeśli przegrają, to odpadną z turnieju. - Na losowaniu w Kijowie obiecywaliśmy, że z grupy wyjadą Czesi i Polacy. Po pierwszej kolejce sprawy się nieco skomplikowały, ale zobaczymy jak będzie dalej. Oby było tylko lepiej niż w piątek - stwierdził prezes Pelta, unosząc kieliszek z szampanem. Czescy zawodnicy alkoholu nie pili, ale mieli za to zjedzenia kilka wykwintnych dań. Na obiad podano bowiem m.in. zupę rakową, roladki z soli i łososia na musie szpinakowym czy polędwiczki drobiowe faszerowane szparagami. Jak zapewniali przedstawiciele magistratu całe menu było wcześniej konsultowane z dietetykiem czeskiej kadry.

Mecz Czechów z Grekami rozpocznie się we Wrocławiu we wtorek o godz. 18. O 20.45 na Stadionie Narodowym w Warszawie Polacy zmierzą się z Rosjanami.

Zobacz, jakie piłkarskie WAG's mogą przyjechać do Wrocławia na Euro [ZDJĘCIA]

Więcej o: