W czwartek tylko Cole'a zabrakło na oficjalny spotkaniu
">z prezydentem Krakowa. Obrońca Anglii poczuł się źle po obiedzie i został w hotelu. Choć przyjęcie było zaledwie 100 metrów dalej w Sukiennicach, to był zbyt chory, by dołączyć do drużyny.
Nie ma natomiast obaw, by w meczu z Francją zagrali John Terry i Scott Parker. - Jestem zdrowy - mówił Terry, który miał problemy z mięśniem uda.
Parker leczył uraz ścięgna Achillesa. Większy problem ma Glenn Johnson, który już na lotnisku w Balicach w klapku na praej nodze. Trener Hodgson wierzy jednak, że piłkarz zagra z Francją.
Dziś Anglicy mają otwarty trening dla publiczności - o godz. 10.30 na stadionie przy Suchych Stawach. Niestety wejść może około 3 tys. kibiców, a chętnych pewnie było z 10 razy tyle. Trenerowi Royowi Hodgsonowi jakby było mało zmartwień doszło kolejne - Ashley Cole może nie zagrać w poniedziałek z Francją z powodu bólu brzucha.