Dołącz do nas na Facebooku i bądź na bieżąco! >>
W sobotę kilku hiszpańskich zawodników FC Barcelony, w tym Cesc Fabregas, Gerard Pique i Victor Valdes poinformowało swoich fanów, że w trakcie turnieju nie będą mogli korzystać z portalu społecznościowego - Twitter.
Selekcjoner reprezentacji Rosji, Dick Advocaat podczas niedzielnej konferencji prasowej zapowiedział, że nie zamierza kontrolować aktywności swoich piłkarzy w internecie. - Każdy jest odpowiedzialny za to co pisze - powiedział Holender.
Z grona piłkarzy powołanych na Euro najwięcej na mikroblogu Twitter udziela się duet Zenitu Sankt Petesburg - pomocnik Roman Shirokov i bramkarz Vyacheslav Malafeev. Szczególnie ten pierwszy jest znany z kontrowersyjnych i mocnych wpisów.
Prezydent Putin przyjedzie do Wrocławia na mecz Euro >>
Advocaat tłumaczy, że języka rosyjskiego nie zna i nie śledzi konta Shirokova i choć słyszał o jego wpisach, to nie zamierza na niego naciskać, żeby ten podczas turnieju zaprzestał prowadzenia swojego konta. - On wie co może robić, a czego nie może. Jeżeli posunie się za daleko natychmiast zareagujemy - zapowiada 64-letni szkoleniowiec.
Selekcjoner reprezentacji Niemiec Joachim Loew zapowiedział dzisiaj, że także nie zamierza zabraniać swoim piłkarzom "tweetowania".
Przed Euro rosyjskie piosenkarki rozebrały się dla swoich piłkarzy [ZDJĘCIA]