Oliver Kahn po meczu Polska - Niemcy: Mieliśmy pożar w naszym polu karnym

Nie milkną echa wtorkowego spotkania Polska - Niemcy na gdańskiej PGE Arenie. Pod obstrzałem niemieckich mediów znalazł się selekcjoner niemieckiej reprezentacji Joachmi Loew.

POLECAMY - Dariusz Michalczewski ostro o meczu Polska - Niemcy: To, co grali Niemcy, to były jaja

Wiele krytycznych uwag do Loewa miał ekspert stacji ZDF, niegdyś znakomity bramkarz Oliver Kahn. Legendarny golkiper zarzuca Niemcom ślepe przywiązanie do taktyki, którą stosuje Loew, a która oparta jest na schemacie stosowanym przez reprezentację Hiszpanii. - Nie wiem czy dobrym rozwiązaniem jest ciągłe odwoływanie się do taktyki Hiszpanów - krytykował Kahn na łamach niemieckiego dziennika Bild. - Aby grać w takim ustawieniu, trzeba mieć doskonale zgranych zawodników - przekonywał. Według Kahna, Niemcom zupełnie nie wychodzi gra w systemie 4-1-4-1. Wystawienie jako defensywnego pomocnika Simona Rolfesa było błędem. To co udawało się z Bastianem Schweinsteigerem jako defensywnym pomocnikiem i Mesutem Oezilem jako rozgrywającym w wygranym 6:2 meczu z Austrią, zupełnie nie funkcjonowało we wtorek w Gdańsku. Obecność aż pięciu graczy ofensywnych na boisku odbiło się negatywnie na grze obronnej. - Momentami mieliśmy pożar w naszym polu karnym - grzmiał Kahn.

Zdaniem byłego reprezentanta Niemiec, kadra Loewa powinna wrócić do ustawienia 4-2-3-1, który udanie sprawdził się podczas zeszłorocznych mistrzostw świata w RPA. - Musimy skupić się na naszych silnych stronach, a nie ciągle oglądać się na Hiszpanów - skomentował grę Niemców Kahn. - Jest jeszcze dużo do zrobienia, przede wszystkim w defensywie. Trener Loew musi po spotkaniu z Polską wyciągnąć wnioski.

Cheerleaderki z Gdyni tańczyły na meczu Polska - Niemcy

 

Dyskutuj z ludźmi, a nie z nickami - odwiedź profil Trójmiasto.Sport.pl na Facebooku ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.