Rok do Euro 2012. Cztery drużyny już praktycznie awansowały
Rok do Euro 2012. Cztery drużyny już praktycznie awansowały
sport.pl
Rok przed Euro 2012 można śmiało powiedzieć, że znamy już sześciu z szesnastu uczestników turnieju finałowego. Obok Polski i Ukrainy tylko katastrofa może odebrać awans do finałów: Niemcom, Włochom, Holendrom i Hiszpanom. Do Euro 2012 zakwalifikują się bezpośrednio zwycięzcy grup oraz jeden zespół z drugiego miejsca - ten który będzie miał najlepszy bilans. Pozostała ósemka wiceliderów grup zagra w barażach.
Grupa A - prawie pewni Niemcy
W grupie A w zasadzie wszystko już przesądzone. Niemcy z kompletem zwycięstw w sześciu meczach mają siedem punktów przewagi nad mającą jeden rozegrany mecz więcej Belgią i osiem punktów nad Turcją. We wtorek ta przewaga może być jeszcze większa - nasi zachodni sąsiedzi zmierzą się na wyjeździe z najsłabszym w grupie Azerbejdżanem. O drugie miejsce będzie walczyć Turcja z Belgią. W lepszej sytuacji są podopieczni Guusa Hiddinka, którzy mają jeden mecz rozegrany mniej.
W grupie B po sześciu kolejkach przewodzi na razie Irlandia z 13 punktami na koncie. Tyle samo punktów zgromadziła druga Rosja. Słowacja jest trzecia z dwoma punktami straty. Wszystkie trzy drużyny jeszcze po dwa mecze między sobą (i na wyjeździe i u siebie) i trudno powiedzieć, kto ma największe szansę na pierwsze miejsce w grupie. Pozostałe zespoły: Armenia, Macedonia i Andora o awans już praktycznie nie walczą, ale mogą pokrzyżować szyki faworytom.
W grupie C dominują mistrzowie świata z 2006 roku - Włosi. Mają 16 punktów, punkty stracili tylko w zremisowanym bezbramkowo meczu z Serbią. Aby zapewnić sobie awans w czterech meczach potrzebują zdobyć sześć ?oczek?. Wielu chętnych jest na drugie miejsce: Słowenia, Serbia, Irlandia Północna i niespodziewanie Estonia. Na razie najwyżej jest Słowenia z 11 punktami, ale ma o jeden mecz więcej rozegrany od Słowenii, Serbii i Estonii i dwa więcej od Irlandii Płn. Po wtorkowym meczu z Wyspami Owczymi na trzecie miejsce ma szansę się wysunąć Estonia. Na razie najbardziej zawodzi Serbia, która u siebie punkty straciła remisując ze Słowenią i przegrywając z Estonią.
Gdyby nie dwie wpadki z Białorusią (porażka i remis), Francuzi mogliby się już cieszyć z awansu. Nadal są jednak liderem z 13 punktami na koncie. Niespodziewanie bardzo dobrze radzi sobie Albania, która w wypadku zwycięstwa we wtorkowym meczu z Bośnią i Hercegowiną i wpadki Białorusi z Luksemburgiem może wskoczyć na drugą lokatę. Nawet jeśli Białoruś wygra swój mecz to Albańczykom pozostanie do rozegrania jeszcze jedno spotkanie więcej. W grupie D zawodzą Rumuni, którzy mieli być drugą po Francji siłą. W sześciu meczach zdobyli tylko osiem punktów.
W grupie E walka o pierwsze dwa miejsca rozstrzygnie się między Holandią a Szwecja. W dużo korzystniejszej sytuacji są ci pierwsi, którzy pokonali Szwedów w pierwszym meczu 4:1 i przewodzą w tabeli z kompletem punktów. Szwedzi pozostałe mecze wygrali. Decydujący o pierwszym miejscu mecz pomiędzy tymi drużynami odbędzie się w ostatniej kolejce 11 października w Sztokholmie. Szwedzi musieliby wygrać z Holandią co najmniej 3:0, bo o pierwszym miejscu przy równej liczbie punktów decydują wyniki bezpośrednich meczów. Mecz może nie mieć już żadnego znaczenia, bo jeśli oba zespoły powygrywają wszystkie mecze (Holandia z Mołdawią, Finlandią i San Marino, a Szwecja z Finlandią, San Marino i Węgrami), to obie zapewnią sobie awans do finałów bez względu na wynik ostatniego meczu.
Na zdjęciu radość piłkarzy Holandii z bramki w meczu z Węgrami
Grupa F: układ przemawia za Chorwatami
Szanse na awans do Euro 2012 mają jeszcze cztery drużyny. Największe: Grecja, Chorwacja i Izrael. W grupie pościgowej jest Gruzja, ma 5 punktów straty do lidera, ale rozegra jeszcze spotkania m.in. z dwoma najsłabszymi zespołami - Łotwą i Maltą.
Po dwóch remisach na początku eliminacji Grecja wygrała 4 kolejne spotkania. Pomimo minimalnego prowadzenia w grupie F, kalendarz gier jest dla jej piłkarzy bardzo trudny. Przed Grekami 3 mecze wyjazdowe i potyczka na swoim terenie z depczącą im po piętach Chorwacją. Układ spotkań przemawia właśnie za Chorwatami, którzy mają przed sobą mecze z dwoma 'kopciuszkami' grupy, a z trzecim Izraelem zagrają u siebie.
Potknięcia Anglii w remisowym spotkaniu ze Szwajcarią (2:2) nie wykorzystała Czarnogóra. Druga drużyna grupy G także na własnym terenie zdobyła zaledwie jeden punkt w meczu z mającą tylko matematyczne szanse na awans Bułgarią. Czarnogórcy do 66. minuty spotkania, czyli przez 426 minut eliminacji nie stracili ani jednej bramki! Zajmują 2. miejsce, jednak ich dorobek punktowy po pięciu meczach jest identyczny jak ten, który zdołali zgromadzić Anglicy. Decydujący o bezpośrednim awansie do Euro 2012 mecz może odbyć się 7 października w Czarnogórze. Wtedy gospodarze podejmą właśnie Johna Terry?ego i spółkę.
Na zdjęciu Frank Lampard zdobywa gola dla Anglii w meczu ze Szwajcarią
Grupa H: Portugalia, Dania czy Norwegia?
Wyniki w tej grupie będą trzymały w napięciu aż do samego końca. Po 5 kolejkach Portugalia, Dania i Norwegia mają na swoim koncie taką samą liczbę punktów. Największe szanse na zajęcie pierwszej lokaty mają Duńczycy, którzy grają z Norwegią i Portugalią na swoim boisku.
Nieźle wygląda też sytuacja Portugalii, która wygrała trzy ostatni mecze eliminacji. Jeśli Cristiano Ronaldo i spółka pokonają dwie najsłabsze drużyny grupy - Cypr i Islandię, to w ostatnim meczu z Danią wystarczy im remis.
Sytuacja wydaje się być klarowna. Z kompletem punktów prowadzą niezagrożeni Hiszpanie, a sześć ?oczek? za nimi są Czesi. Nasi południowi sąsiedzi wyprzedzają o 5 punktów Szkocję i tylko porażka z nimi w meczu wyjazdowym (03.09.2011) mogłaby postawić znak zapytania przy barażach dla Czechów. Litwa po porażce z Liechtensteinem zaprzepaściła jakiekolwiek szanse na walkę o drugą lokatę.
Na zdjęciu radość piłkarzy z Hiszpanii z gola strzelonego Litwie
Kto szczęśliwym przegranym?
Na razie szczęśliwym zespołem z drugiego miejsca jest zespół z Czarnogóry. Gdyby eliminacje zakończyły się dziś, to właśnie ta drużyna zagrałaby na Euro 2012.
Bilans obecnych wiceliderów grup (jeśli chodzi o grupy sześciozespołowe bilans nie uwzględnia rezultatów osiągniętych w meczach z zespołami z ostatnich miejsc).
