Poznański stadion jest najtańszy spośród tych, które w Polsce będą gościły mecze mistrzostw Europy. Jego budowa pochłonęła niecałe 800 mln zł - mniej niż połowę sumy, którą wydano na Stadion Narodowy w Warszawie.
Poznański stadion jest jedynym spośród goszczących mecze Euro 2012 w Polsce, który nie był budowany od zera, a raczej modernizowany. Pierwsze prace przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu rozpoczęły się w... 1968, a stadion z trybunami na wale ziemnym w kształcie podkowy, oddano do użytku w 1980 r. W pierwszym meczu na nowym obiekcie, zbudowanym z myślą o piłkarzach Lecha Poznań, Lech zremisował z Motorem Lublin 1:1.
W 1986 r. stadion zyskał oświetlenie - lampy zawisły na charakterystycznych, wygiętych słupach. W 2002 r. rozpoczęła się modernizacja stadionu: kolejno budowano poszczególne trybuny oraz dach nad nimi. Przebudowa zakończyła się latem 2010 r., a pierwszym meczem rozegranym na gotowym już Stadionie Miejskim było spotkanie Lecha Poznań z Red Bullem Salzburg w Lidze Europejskiej, zakończone zwycięstwem gospodarzy 2:0.
Według planów, stadion w Poznaniu miał mieścić ok. 45 tys. widzów. Gdy jednak postanowiono zamontować na nim nieco szersze krzesełka, pojemność obiektu spadła. Lech Poznań we wniosku licencyjnym na miniony sezon podał, że stadion mieści 41609 kibiców.
Stadion Miejski powstał w większości za pieniądze poznańskiego samorządu. Do Euro 2012 zarządzała nim miejska spółka Euro Poznań 2012 wraz z Poznańskimi Ośrodkami Sportu i Rekreacji. Po mistrzostwach operatorem stadionu będzie konsorcjum powołane przez Lecha Poznań i zależną od niego spółkę Marcelin Management. To nowy operator sprzeda nazwę stadionu, odpowie też za administrowanie nim. Zapłaci za to miastu czynsz w wysokości 3,1 mln zł rocznie, do tego odda do budżetu Poznania 7,5 proc. dochodu z dnia meczowego i podzieli się pieniędzmi ze sprzedaży nazwy.
W minionym sezonie na Stadionie Miejskim swoje mecze rozgrywał nie tylko Lech Poznań, ale także poznańska Warta. Gdy mecze poznańskiego pierwszoligowca można było oglądać za darmo, stadion potrafiło odwiedzić nawet kilkanaście tysięcy widzów. Odkąd wprowadzono płatne bilety, frekwencja na meczach Warty spadła do niespełna dwóch tysięcy kibiców. W nowym sezonie Warta zamierza wrócić na swój stadionik w dzielnicy Wilda. Koszt wynajmu zaproponowany przez nowego operatora obiektu okazał się dla pierwszoligowca zbyt wysoki.
Choć w założeniach poznański stadion miał być obiektem wielofunkcyjnym, do tej pory odbył się na nim tylko jeden koncert. We wrześniu 2010 r. otwarcie stadionu uświetnił Sting, który wystąpił w towarzystwie orkiestry symfonicznej.
Latem 2011 r. poznański stadion był areną widowiskowych zawodów motocrossowych Red Bull X-Fighters. Z boiska zdjęto wówczas murawę, usypano kilkunastometrowe górki po których na swoich motocyklach zawodnicy prezentowali niemal cyrkowe akrobacje. Impreza przyciągnęła na trybuny prawie 40 tys. fanów motocrossu i była marketingowym sukcesem skradzionym Warszawie. Pierwotnie zawody Red Bull X-Fighters miały się odbyć na Stadionie Narodowym w stolicy, ale wobec opóźnień w jego budowie zostały przeniesione do Poznania.