Raptem kilka dni temu Holendrzy rozgromili Węgrów. W piątek pokonali 36. zespół rankingu FIFA 4:0. We wtorek wiceliderzy tego zestawienia i liderzy grupy D eliminacji do Euro 2012 już widzieli widmo porażki. Co prawda po strzale Robina van Persiego to gospodarze objęli prowadzenie już w 13. minucie. Jednak prawdziwa wojna - i piłkarska i nerwów - zaczęła się w drugiej połowie. W 46. minucie Węgrzy wyrównali po strzale Gergely'ego Rudolfa. Cztery minuty później Zoltan Gera dał Węgrom niespodziewane prowadzenie 2:1.
Po raz pierwszy Holendrzy odetchnęli z ulgą, gdy w 61. minucie wyrównał Wesley Sneijder, a niespełna kwadrans potem prowadzenie gospodarzom przywrócił Ruud van Nisterlooy. Grający w Hamburgu piłkarz pojawił się ba murawie dopiero na początku drugiej odsłony, zastępując van Persiego. Ale to nie on był bohaterem tego meczu.
Gdy w 75. minucie Węgrzy ponownie wyrównali, po raz kolejny w tym spotkaniu zapachniało sensacją. Wtedy zabłysnął Dirk Kuyt - który dwoma bramkami - w końcówce dał gospodarzom oczekiwane zwycięstwo.
Dzięki wygranej Holendrzy umocnili się pierwszym miejscu w tabeli grupy E. Komplet sześciu zwycięstw dał im 18 pkt. Drudzy w kolejności Szwedzi mają połowę mniej.
Sprawdź wszystkie wtorkowe wyniki eliminacji Euro 2012 ?