Stadion Miejski w Poznaniu. Pierwsza arena Euro 2012

Podczas gdy na pozostałych budowach praca wre, w Poznaniu już finiszują. Także dlatego, że jako jedyny z polskich obiektów na Euro nie powstał od zera, a jedynie jako rozbudowa istniejącego wcześniej stadionu.

Przy Bułgarskiej Lech rozgrywa swoje mecze od 1980 roku. Rozbudowę stadionu rozpoczęto już w 2003 roku, na długo przed tym, kiedy ogłoszono organizację Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie. W ramach renowacji pojemność stadionu powiększono z siedemnastu do 46 tysięcy miejsc. Zapełnią się one podczas trzech grupowych meczów Euro 2012, ale chyba tylko Poznań spośród czterech polskich miast goszczących turniej może być spokojny o utrzymanie areny także po mistrzostwach.

Dzięki udanym działaniom marketingowym połączonym z wynikami sportowymi Lech wyrobił sobie rzeszę wiernych i zagorzałych sympatyków. Dotychczas chętnych do oglądania pojedynków poznańskiej drużyny było często więcej niż miejsc na stadionie. Teraz pojemność znacznie wzrośnie, co bynajmniej nie przyprawia włodarzy klubu o ból głowy, tylko zmusza do kreatywnego działania. - Stawiamy na współpracę z kibicami, choć nie jest to łatwe. To ciężka praca, dzień w dzień. Chcemy przyciągnąć kibiców z północy Polski - z Koszalina, czy Kołobrzegu - mówi prezes Lecha Jacek Rutkowski.

Szczęście mu sprzyja, gdyż Lech w Lidze Europejskiej trafił na Manchester City i Juventus Turyn. Takie marki z pewnością przyciągną na stadion rzesze fanów. Ile z nich zostanie na dłużej, zależy od szefów, ale i od piłkarzy poznańskiej drużyny.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.